Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mylący jest urok tych fotografii [ZDJĘCIA]

Łukasz Gazur
Fotografia. W Bunkrze Sztuki znów oglądamy najważniejsze zdjęcia minionego roku. Zaskoczeń z pewnością nie zabraknie

"Data znalezienia: 1 lutego 2013. Godzina: 15.45. Lokalizacja: plantacja cukru w Apopa w Salwadorze. Płeć: kobieta. Wiek: między 17 a 18 rokiem życia. Czas zaginięcia: nieznany". Na zdjęciu - strzępy ubrania. Różowy stanik i wymięte, ciemnogranatowe jeansy. To symboliczna opowieść o Salwadorze.

Kraju, w którym notorycznie ludzie trafiają na listę zaginionych. Ich ciała odnajdywane są po długim czasie, zmasakrowane, niemal nie do rozpoznania. Czasem jedyną szansą na zidentyfikowanie zmarłych to zachowane szczątki ubrań.

Sfotografowane na białym, niemal laboratoryjnie sterylnym tle stroje, zniszczone i ubrudzone, to cykl zdjęć Freda Ramonsa, nagrodzony pierwszą lokatą w kategorii "Życie codzienne - cykl" tegorocznego konkursu fotograficznego World Press Photo 2014.

- To symboliczne. Od lat konkurs chce wyróżniać zdjęcia, które są nieoczywiste - mówi Jurre Janssen z fundacji World Press Photo.

I takie też jest zdjęcie, które otrzymało tytuł "Zdjęcie Roku". Wykonał je John Stanmeyer. Zobaczymy ludzi stojących na brzegu, z uniesionymi w górę telefonami komórkowymi. Widać tylko zarysy sylwetek, a ciemność rozświetla jedynie księżyc i ekrany komórek.

Romantyczną wizję i estetyczny sznyt tej fotografii przekreśla jej opis. Okazuje się, że bohaterami zdjęcia są emigranci. Sygnał telefonii komórkowej w graniczącej z Dżibutu Somalią jest tańszy i emigranci mają nadzieję na wysłanie lub otrzymanie wiadomości od krewnych za granicą.

- To zdjęcie jest nieoczywiste, a przy tym wieloznaczne. Zwraca uwagę na ważne, współczesne tematy. Z jednej strony to próba uchwycenia znaczenia nowoczesnych technologii w życiu dzisiejszych ludzi, z drugiej - dyskusja o emigracji, biedzie, samotności - dodaje Jurre Janssen.

W gronie tegorocznych zwycięzców nie zabrakło Polaków. Jest ich trzech. Andrzej Grygiel, pracujący dla Polskiej Agencji Prasowej, otrzymał drugą nagrodę w kategorii "Zdjęcie sportowe" za fotografię przedstawiającą uczestnika zawodów narciarskich w Szczyrku.

Maciek Nabrdalik, pracujący - podobnie jak zwycięzca tegorocznej edycji, wspomniany John Stanmeyer - dla agencji VII, otrzymał drugą nagrodę w kategorii "Życie codzienne" za zdjęcie dziewczynki w sierocińcu. Siedzące w kącie wśród zabawek, ze spuszczoną głową dziecko, samo potraktowane jest jak przedmiot. Niepotrzebny, zepchnięty na ubocze.

Natomiast Kacper Kowalski, pracujący dla agencji Panos Pictures, dostał drugą nagrodę w kategorii "Natura - cykl" za serię zdjęć "Toxic Beauty", zrobionych m.in. w kopalniach i zakładach chemicznych. Widoki z lotu ptaka układają się w malownicze, abstrakcyjne kompozycje. Wyglądają jak obrazy. Na przekór estetycznej stronie tych zdjęć w ich opisie przeczytać można, że to ścieki elektrowni w Bełchatowie czy w Turku.

Fotografie zgłaszane do konkursu World Press Photo zawsze są jak termometr mierzący temperaturę społecznych nastrojów na świecie. Mamy więc zdjęcia z regionów świata ogarniętych wojną i konfliktami zbrojnymi, jak Syria. Co ciekawe, często nie leje się tu krew, widać za to dramat codzienności w świecie ogarniętym wojną - jak na czarno-białych fotografiach Gorana Tomasevica (1 nagroda w kategorii "Wydarzenia - cykl").

Od kilku lat widoczne jest też zainteresowanie ekologią, tratowaniem ginących gatunków, dramatem zwierząt - jak w kadrach uchwyconych przez Steve Winter w kategorii "Natura - cykl", opowiadających o kuguarach, czy samotne wilki uwiecznione przez Shang-zhen Fan (trzecie miejsce w kategorii "Natura - zdjęcie pojedyncze").
Wystawę World Press Photo w Bunkrze Sztuki oglądać można do 26 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski