Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mylący wynik

dw
0-1 Czerwiec 58, 0-2 Jaromin 77. Sędziował Bartłomiej Gędłek z Jaworzna. Widzów 100.

Sandecja - Szczakowianka Garbarnia Jaworzno 0-2 (0-2)

   Sandecja: Bodziony - Zachariasz, Mikołajczyk, Łukasik, Damasiewicz - Nowak, Szczepański, A. Ciastoń, Wojtas - T. Ciastoń, Policht. W II połowie zagrali: Jachowicz, M. Gryźlak, Zagórski, Mordarski, Peciak, Szczepański, Polański i Świerk.
   Garbarnia Szczakowianka: Schmucker - Górak, Hosić, Wawrzyczek, Gierczak - Iwański, Chudy, Król, Piegzik - Chi-Fon, Bernardo. II połowa: Rogala - Wiśniewski, Przerywacz, Księżyc, Adamus - Kozubek, Czerwiec, Jaromin, Kompała - Hylaszek, Julio Cezar.
   Rezultat kolejnego sparingu, rozgrywanego na dobrze przygotowanym boisku w Trzebini-Łaziskach, jest mocno mylący. Przez 90 minut Sandecja, przebywająca na obozie w Bukownie, była co najmniej równym rywalem dla niedawnego ekstraklasowca, a gdyby jej zawodnicy mieli w pierwszej połowie lepiej nastawione celowniki, powinna prowadzić różnicą trzech bramek. W 13 min. sądeczanie przeprowadzili wzorową akcję w trójkącie Nowak - Policht - T. Ciastoń, zakończoną chybionym niestety strzałem tego ostatniego. W 30 min. "Ciacho" znów w roli głównej. Po jego główce tylko świetna interwencja Schmuckera uchroniła jaworznian przed utratą gola. Wreszcie pięć minut później fatalny błąd popełnił bramkarz Szczakowianki, w wyniku którego oko w oko z nim stanął Policht. Napastnik Sandecji strzelił nawet precyzyjnie, jednak wielkolud z Czech instynktownie odbił piłkę nogami.
   Po zmianie stron gra się wyrównała. O ostatecznym triumfie faworytów zadecydowała ich lepsza skuteczność. Najpierw na natychmiastowe uderzenie z dziesięciu metrów zdecydował się rutynowany Czerwiec, a rezultat ustalił Jaromin, wykorzystując celne podanie Kozubka z głębi pola.
   Zdaniem obserwatorów, trudno było dociec, która z prezentujących się na murawie drużyn aspiruje do I ligi, a która występuje w lidze trzeciej. Nie ulega wątpliwości, że forma podopiecznych trenera Adama Nawałki systematycznie rośnie i że wczorajszy sprawdzian, mimo absencji przeziębionych Krupy, Świerada, Serafina i Matusika, wypadł dla nich co najmniej pozytywnie.
   Dzisiaj o godz. 11 piłkarze Sandecji rozegrają ostatni z zaplanowanych sparingów - tym razem z Bolesławem Bukowno, a po obiedzie wracają do Nowego Sącza. (dw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski