Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślę też o skrzydle

Rozmawiał Jacek Żukowski
Paweł Jaroszyński (z lewej) walczy o miejsce na lewej obronie
Paweł Jaroszyński (z lewej) walczy o miejsce na lewej obronie FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Rozmowa. PAWEŁ JAROSZYŃSKI, 20-letni defensor Cracovii mówi o celach na wiosnę

– Patrząc na Pana statystyki, to jesienią zaliczył Pan w ekstraklasie prawie tyle samo spotkań, co w całym ubiegłym sezonie. Teraz 12 , wtedy 13.

– Rzeczywiście udało mi się zagrać w jednej rundzie tyle, co w całych ubiegłosezonowych rozgrywkach. Bardzo się z tego cieszę, myślę, że w drugiej rundzie poprawię jeszcze ten wynik.

– Może Pan powiedzieć o sobie, że nie jest już takim żółtodziobem w ekstraklasie, tylko czuje się Pan ligowcem pełną gębą?

– Pewniej się czuję, ale nie jestem jeszcze na takim poziomie, na jakim chciałbym być. Dążę do tego, by takim być, stawać się coraz lepszym i podchodzić bardziej profesjonalnie do futbolu.

– Ale chyba profesjonalnie podchodzi Pan do zawodu?

– Staram się, zawsze są jakieś pokusy, ale chcę jak najlepiej się przygotować i potem trzymać formę.

– A na czym według Pana polega ten profesjonalizm? Czego trzeba unikać?

– Wszystkiego co złe... Muszę dbać o dietę, wagę, regenerację, sen. Wszystko się składa na profesjonalizm. Czasami radzę się kogoś, jeśli chodzi o odżywianie, innym razem sam to ustalam. W klubie nie mamy dietetyka, ale trener od przygotowania fizycznego dużo nam podpowiada.

– Młodzi chłopcy wchodzą do tej drużyny, choćby 15-letni Robert Ożóg. Pan jako młody zawodnik wchodził do zespołu jeszcze w I lidze. Co jako starszy kolega może Pan doradzić młodszym?

– Radzę, by słuchali uwag starszych kolegów. Muszą zachować dużo spokoju, bo nerwowość nie pomaga. Ale, tak jak mówię, trzeba słuchać starszych, a mamy takich w naszym zespole.

– Kto jest takim „opiekunem” młodych. Czyżby kapitan Krzysztof Pilarz?

– On też, ale każdy starszy może służyć czymś innym. Warto czerpać od wielu, jak np. od Sławka Szeligi czy Bartosza Rymaniaka, którzy dobrze znają ekstraklasę. To doświadczeni ligowcy.

– Dla młodego chłopaka, który tylko obracał się wśród pokrewnych mu wiekiem piłkarzy, nagłe wejście do szatni seniorów może być bardzo trudne.

– Oczywiście, że tak. To rzeczywiście duży przeskok, trzeba mieć czas na zaaklimatyzowanie się. Są inne obciążenie treningowe.

– W końcówce jesieni przechodził Pan badania krwi, jak one wypadły?

– Wszystko jest w porządku, wyniki miałem w normie, nie muszę się przejmować.

– A jeśli chodzi o reprezentację do lat 21, to ma Pan jakiś sygnał o powołaniu, choćby na konsultację?

– Na razie nic nie wiem, jest cisza. Mogę też grać w kadrze U-20. Czekam na wiosnę, wtedy będzie więcej wiadomo.

– Jest nowy okres przygotowawczy, od nowa walczycie o pozycje. Grywał Pan głównie na lewej stronie obrony, ale może pokusi się Pan o lewe skrzydło, gdzie też dobrze się Pan czuje?

– Na pewno moją nominalną pozycją jest obrona, głęboka defensywa. W tym okresie przygotowawczym spróbuję przekonać trenera, że mogę grać na dwóch pozycjach. Mam nadzieję, że to mi się uda i trochę namieszam, dając do myślenia szkoleniowcowi.

– A gdyby tylko Pan mógł decydować, to wolałby Pan grać bardziej z przodu?

– Do obu pozycji jestem przywiązany. Na razie jestem skupiony na obronie.

– Na zgrupowaniach jest dużo czasu wolnego, co lubi Pan robić wtedy najbardziej?

–Zajmuję się głównie odpoczynkiem, bo zgrupowania są ciężkie. Lubię pograć z chłopakami w gry komputerowe, czy bilarda, posłuchać muzyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski