Myślenice. Atak nożownika na kierowcę biskupa, śledczy skierowali podejrzanego na obserwację psychiatryczną

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Ks. bp Robert Chrząszcz wizytował tam parafię  pw. św. Franciszka w Asyżu, pod którą podlega kaplica na Chełmie. Tu został zaatakowany jego kierowca
Ks. bp Robert Chrząszcz wizytował tam parafię pw. św. Franciszka w Asyżu, pod którą podlega kaplica na Chełmie. Tu został zaatakowany jego kierowca Katarzyna Hołuj
30-latek, który w listopadzie ub. roku zaatakował nożem kierowce biskupa pomocniczego Roberta Chrząszcza trafił na obserwację psychiatryczną. - To ma pomóc w wyjaśnieniu kwestii poczytalności mężczyzny w chwili czynu - podaje Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Odbudowa Ukrainy to szansa dla polskich firm

Przypomniał, że mężczyźnie przestawiono zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania uszkodzenia ciała pokrzywdzonego. Według złożonych przez podejrzanego w śledztwie wyjaśnień nie potrafił on racjonalnie wytłumaczyć ataku nożem na kierowcę, a pokrzywdzony był osobą zupełnie przypadkową.

Atak nożownika i ucieczka

W niedzielę, 13 listopada, przed godziną 15 w Myślenicach nożownik zaatakował kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza. Do ataku doszło na terenie przylegającym do kaplicy pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na Chełmie, w środku trwało właśnie nabożeństwo. Po tym, jak napastnik uciekł zarządzono obławę. Policja ustaliła jego dane, a po godz. 18 mężczyzna został zatrzymany. To 30-latek z powiatu myślenickiego.

Ks. bp Robert Chrząszcz wizytował tam parafię pw. św. Franciszka w Asyżu, pod którą podlega kaplica na Chełmie. Najpierw odprawił mszę w kościele na Zarabiu Myślenicach, a następnie o godz. 14.30 miała zostać odprawiona msza św. na Chełmie, kończąca wizytację kanoniczną. To w jej trakcie doszło do ataku.

Podejrzany w wyjaśnieniach oświadczył, że nie kierowały nim pobudki związane z religią ani nie miał świadomości, kogo atakuje. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że powodem ataku mogły być kwestie dotyczące zaparkowania auta biskupa.

Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Myślenicach. 30-latek został zatrzymany i przesłuchany. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.

Jak podawał na gorąco Janusz Hnatko mężczyzna od kilku dni spożywał alkohol i tylko częściowo pamięta wydarzenia z niedzieli. Oświadczył, że nie kierowały nim pobudki związane z religią ani nie miał świadomości, kogo atakuje. Miał też stwierdzić, że zawsze nosi przy sobie nóż.

Sprawca karany w Wielkiej Brytanii

**
30-latek nie był wcześniej karany w Polsce, natomiast w konflikty z prawem na terenie Wielkiej Brytanii. Był tam karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.

Kierowca biskupa Roberta Chrząszcza w stanie poważnym został przetransportowany do szpitala. Śledczy nie wypowiadają się w jakim obecnie jest stanie zdrowia.

Po zdarzeniu rzecznik Archidiecezji Krakowskiej ks. Łukasz Michalczewski podawał - powołując się na informację, którą przekazał mu szpital - że "po wszelkich działaniach medycznych w szpitalu myślenickim stan pacjenta jest stabilny".

Tak wygląda życie za kratami w zakładach karnych w Trzebini

Tak wygląda życie za więziennymi murami. Zakłady karne w Trz...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie