Myślenice. Awantura o herb. Czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie?

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Portret i podziękowania (trzyma je Łukasz Płatek, pierwszy z prawej) Rafał Trzaskowski otrzymał podczas spotkania w Starostwie Powiatowym
Portret i podziękowania (trzyma je Łukasz Płatek, pierwszy z prawej) Rafał Trzaskowski otrzymał podczas spotkania w Starostwie Powiatowym Fot. Archiwum prywatne
Burmistrz żąda przeprosin i wpłaty 10 tys. zł na cele dobroczynne od mieszkańca, który bez pozwolenia posłużył się herbem gminy. Użył go w bilecie dołączonym do prezentu dla Rafała Trzaskowskiego, który gościł tu w czasie kampanii wyborczej.

FLESZ - Koncerty odmrożone od lipca?

Choć pierwsza tura wyborów już za nami, w Myślenicach nie milkną echa kampanii wyborczej, a dokładnie wizyty Rafała Trzaskowskiego w Myślenicach z początku czerwca br. Zanim kandydujący na prezydenta Rafał Trzaskowski wziął udział w otwartym spotkaniu z mieszkańcami na Zarabiu, gdzie zbierano podpisy pod jego kandydaturą, wziął udział w spotkaniu (zamkniętym i bez udziału mediów) w Starostwie Powiatowym w Myślenicach. Właśnie tam z rąk myśleniczanina Łukasza Płatka, któremu towarzyszyły: jedna z członkiń lokalnego sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego i władze powiatu, Rafał Trzaskowski otrzymał pamiątkowy prezent. Był to portret jego pradziadka Ludźmiła Trzaskowskiego, byłego starosty myślenickiego i honorowego obywatela Myślenic oraz dołączony do niego bilet (dyplom) w którym użyto herbu i pieczęci Myślenic. W bilecie czytamy, że to prezent „mieszkańców Myślenic” „w podziękowaniu za spotkanie przy zbieraniu podpisów poparcia pod kandydaturą na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”.

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka żąda od Łukasza Płatka przeprosin i wpłacenia 10 tys. zł na rzecz jednego ze stowarzyszeń zajmujących się pomocą osobom niepełnosprawnym. - Burmistrz nadużywa prawa dóbr osobistych do walki politycznej – pisze w mediach społecznościowych działający w KOD Łukasz Płatek.
Burmistrz z kolei dopatruje się motywacji politycznych, ale po stronie Łukasza Płatka, pisząc, że wykorzystał herb nie posiadając na to stosownej zgody burmistrza, a co więcej użył go do „do celów agitacji wyborczej na rzecz jednego z kandydatów w trakcie kampanii wyborczej”. - Dotarły do mnie głosy oburzonych mieszkańców, którzy twierdzą, że nie życzą sobie, aby ktoś wypowiadał się również w ich imieniu używając symboli naszego miasta w celach kampanijnych – mówi Jarosław Szlachetka.

Powołuje się przy na dwa dokumenty: jeden to statut gminy z 2018 roku, a drugi zarządzenie burmistrza miasta i gminy Myślenice z roku 2013.
W pierwszym czytamy, że korzystanie z herbu i barw Gminy jest dozwolone tylko za zgodą burmistrza. Drugi natomiast określa zasady korzystania z herbu. Można w nim przeczytać m.in., że „herb stanowi własność gminy i miasta Myślenice i podlega ochronie prawnej”, a prawo do jego używania, poza organami gminy i jednostkami samorządowymi gminy Myślenice mają również inne podmioty „wyłącznie w celach identyfikacyjnych bądź promocji Gminy Myślenice”, ale „po uzyskaniu pisemnej zgody udzielonej przez burmistrza Miasta i Gminy Myślenice”. Na taką zgodę (bądź odmowę z uzasadnieniem) czeka się do 14 dni.

Zdaniem Łukasza Płatka wykorzystanie herbu przez osoby fizyczne do celów niekomercyjnych powinno być dozwolone. - Nie jest dopuszczalne pozbawianie mieszkańców prawa do używania symboli identyfikujących ich z ich miejscowościami tym bardziej, że herb został użyty do podkreślenia związków Ludzimiła Trzaskowskiego z naszą społecznością. Sformułowanie „mieszkańcy Myślenic” nie odnosi się do ogółu społeczności, a jedynie do tej jego części, która wręczała pamiątkowy obraz. Nie można zabronić używania takiego sformułowania pod jakimikolwiek inicjatywami, nawet tymi, które burmistrz kontestuje – mówi i dodaje, że dla niego to sytuacja podobna do uchwały w sprawie nadania pomnikowi w Myślenicach imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w której zapisano, że „stanowi to najwyższy wyraz szacunku, jaki składają tragicznie zmarłemu Prezydentowi RP Lechowi Kaczyńskiemu mieszkańcy i władze Miasta i Gminy Myślenice”.
Dlatego nie zamierza przepraszać.

Burmistrz w razie braku przeprosin i wpłaty rzeczonej kwoty na cele dobroczynne zapowiada dalsze kroki prawne, z pozwem sądowym włącznie. - Została złamana nasza lokalna konstytucja, czyli statut gminy, do przestrzegania którego zobowiązany jest każdy bez wyjątku. Dlatego ten, kto złamał prawo musi ponieść konsekwencje – mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomek L

Bardzo dobrze Burmistrz postępuje, płatek to specjalnie zrobił, to gość z kodu więc sieje nienawiść do wszystkiego co związane z pisem i obecnym burmistrzem. 100 tysięcy niech płaci to może na przyszłość wylecą mu z głowy podobne kombinacje. MY MIESZKAŃCY MYŚLENIC NIE ŻYCZYMY SOBIE ŻEBY NAS PODPISYWAŁ i bez zgody burmistrza wykorzystywał nasz herb do promowania tego, pożal się Boże, kandydata... zwłaszcza że trzaskowski w naszym mieście poparcie ma znikome co po raz kolejny udowodniły wybory.

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie