Myślenice. Bezimienne dotąd ronda i park miejski zyskają patronów?

FLESZ - Święto zmarłych. Oni odeszli w tym roku

Od uchwalenia ostatnich uchwał w sprawie nadania nazw dwóm myślenickim rondom minęło 9 lat. Jedno nazwano wtedy imieniem marszałka Małopolski Marka Nawary, drugie zaś imieniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Zwłaszcza druga z tych uchwał wywołała wiele kontrowersji. Wyrazem niezadowolenia części mieszkańców była tabliczka z napisem „rondo im. Koziołka Matołka”, którą ustawili na rzeczonym rondzie. Ówczesny burmistrz Maciej Ostrowski mówił wtedy, że to przejaw „niedojrzałości” i przypominał, że również Marek Nawara nie był związany z Myślenicami, a jednak ma tu rondo swojego imienia.

Przeciwnicy nie mieli jednak na myśli wyłącznie braku związku z Myślenicami.

„Nie powinno się upolityczniać obiektów samorządowych. Tym bardziej nazywać ich imionami polityków. To są sprawy zbyt świeże.
Dopiero kolejne pokolenie będzie potrafiło z dystansem ocenić ich zasługi" – mówił wtedy Leszek Gowin, radny miejski (PO).

Już od dawna pojawiały się głosy, że Myślenice mają swoich bohaterów, których można by uczcić w ten sposób. Wymieniano m.in. braci Ralskich, ks. Jana Kruczka (ten w międzyczasie został patronem Miejskiej Biblioteki Publicznej) i druha Andrzeja Burzawę.

Tego ostatniego, który był zasłużonym strażakiem (zawodowym i ochotnikiem) i założycielem Klubu Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego proponowano na patrona rodna sąsiadującego ze strażnicą OSP Myślenice Śródmieście.

Był też pomysły inne, bo spora grupa mieszkańców domagała się nazwania tego ronda im. św. Jana Pawła II, który koronował cudowny obraz Matki Bożej Myślenickiej w pobliskim sanktuarium. W 2014 roku radni nie zajęli się wnioskiem mieszkańców uzasadniając to zbliżającymi się wyborami, rok później tłumaczyli, że rondo dla świętego to za mało i należy mu się pomnik.

Teraz radni postanowili zająć się nazwami rond i to...hurtowo. Na ostatniej sesji nazwali rondo na Zarabiu im. Braci Różankowskich, natomiast w porządku obrad jutrzejszej (wtorkowej) sesji Rady Miejskiej znajduje się aż pięć projektów uchwał w sprawie nadania nazw poszczególnym rondom (do tej pory nienazwanym) i jedna w sprawie nadania nazwy parkowi miejskiemu na Zarabiu.
- To wypełnienie postulatów różnych grup społecznych, które napływały do magistratu przez lata. Warto abyśmy pamiętali o tych, którzy pracowali na rzecz rozwoju miasta i gminy Myślenice oraz poświęcili swoje życie o wolną i niepodległą Polskę - mówi Jarosław Szlachetka, burmistrz Myślenic.

Proponowani patroni to:

• w przypadku ronda w Śródmieściu - wspomniany już druh Andrzej Burzawa (rondo w Śródmieściu),
• ronda na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Cegielskiego - Bracia Ralscy (profesorowie: Edward i Eugeniusz oraz Stefan),
• ronda u zbiegu ulic Cegielskiego i Kazimierza Wielkiego – Jan i Stanisław Hołujowie,
• ronda u zbiegu ulica Kazimierza Wielkiego i Słonecznej – Teodor Pitala,
• ronda w ciągu ulicy 3 Maja na skrzyżowaniu z ulicami Kniaziewicza i ppłk. Jana Dunina-Brzezińskiego – Żołnierze Niezłomni.

Park miejski na Zarabiu, na wniosek słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, miałoby zyskać jako patrona Jana Izydora Sztaudyngera.