Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Czekając na wymaz w kolejce pod chmurką, ludzie tracą nerwy. Powiat reaguje

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Krzysztof Szymczak
Szpital powiatowy, a dokładnie znajdujący się przy nim punt wymazowy, od kilku dni przeżywa „oblężenie”. Do pobrania wymazu ustawiają się długie kolejki pacjentów, którzy tracą cierpliwość i narzekają na czas oczekiwania i warunki, w jakich się czeka. Wczoraj powiat zapewnił, że je poprawi.

FLESZ - Cała Polska w strefie żółtej

Od kilku tygodni mamy do czynienia ze stałym wzrostem liczby zakażonych. Tylko przez ostatnie trzy tygodnie przybyło ich 474. Wtedy też, trzy tygodnie temu, powiat myślenicki trafił do strefy żółtej, a później do strefy czerwonej, w której nadal pozostaje.
Testy od kilku tygodni zlecają lekarze rodzinni. Tych zleceń jest na tyle dużo, że namiot, który do tej pory obsługiwał pacjentów, przestał wystarczać. Ludzie mówią, że dużo lepszym i bezpieczniejszym dla pacjentów rozwiązaniem byłby punt drive-thru, bo choć w kolejce starają się trzymać dystans, to jednak oczekują w niej razem przez kilka godzin.

Mieliśmy okazję rozmawiać z jedną z pacjentek z Myślenic, która w takiej kolejce stała w tym tygodniu...dwa razy. - Kiedy otrzymałam skierowanie poradzono mi, że najlepiej udać się tam na godz. 8. Kiedy syn zawiózł mnie na miejsce była godz. 7.45 a w kolejce stało już...40 osób. Miałam gorączkę, dlatego podjęliśmy decyzję, że przyjedzie po mnie mąż, a w kolejce stanie za mnie syn. Okazało się, że moja kolej przyszła o godz. 12. Nie mogłam uwierzyć w to, jak to wygląda - opowiada kobieta.

- Oczekiwanie w takich warunkach to ponadludzki wysiłek, zwłaszcza dla osób chorych, z wysoką gorączką itp. Od syna wiem, że w atmosfera w kolejce była bardzo nerwowa. Ktoś nawet zasłabł ze zmęczenia. Kiedy okazało się, że muszę potworzyć test, bo wynik wyszedł niejednoznaczny, byłam gotowa zrezygnować. Bez pomocy bliskich nie dałabym rady. Tym razem syn zajął kolejkę o godz. 7 i o 10 zostałam przyjęta. Było trochę lepiej niż za pierwszym razem, bo przed namiotem pojawiło się kilka krzesełek, co prawda mokrych od rosy, ale większość i tam musiała stać - kontynuuje.

„Ludzie z objawami zakażenia czekają przed namiotem po kilka godzin i często są odsyłani na kolejne dni. Są zdenerwowani i skarżą się na dyrekcję szpitala, na starostę, choć to NIE ONI odpowiadają za zaistniałą sytuację” - piszą władze powiatu myślenickiego w wydanym w piątek oświadczeniu.

Jak podkreślają, w przyjętej przez państwo strategii sprawdza się założenie tj. to, że to lekarze POZ kierują na testy, ale reszta już nie. „Nie zadbano o to, żeby tę strategię w pełni zrealizować” - czytamy w piśmie. Żeby ją zrealizować potrzeba personelu (wyposażonego w środki ochrony indywidualnej), który pobierze wymaz i wypełni dokumentację. Potrzeba miejsca, w którym te wymazy są pobierane. Potrzeba karetki i zespołu, który przetransportuje pobrane próbki do laboratorium. I wreszcie potrzeba pieniędzy, żeby za to wszystko zapłacić.

Punkt pobrań w Myślenicach czynny jest codziennie od poniedziałku do niedzieli przez cztery godzinny dziennie (godz. 8-12). Zdaniem władz powiatu to i tak za mało, bo w każdej gminie (zwłaszcza teraz, kiedy powiatu jest objęty czerwoną strefą) przynajmniej 2-3 razy w tygodniu powinien się pojawić mobilny punkt pobrań.

- Ludzie skarżą się, że z objawami choroby, z podejrzeniem zakażenia SARS Cov-2 muszą jeździć do Myślenic czasem kilka razy, żeby pobrać wymaz. Mobilne punkty w gminach rozwiązałyby problem. To zadanie państwa, ale my nie możemy biernie patrzeć na to, co się dzieje. Podjęliśmy błyskawiczne działania: powiat sfinansuje zatrudnienie drugiej osoby w punkcie pobrań i zapewni dobre warunki zwłaszcza, że na zewnątrz jest coraz chłodniej – mówi starosta Józef Tomal i dodaje: - Trzeba tylko mieć nadzieję, że nie braknie personelu, bo lekarze i pielęgniarki są przemęczeni, zakażają się tak jak wszyscy.

W tym tygodniu Zarząd Powiatu przekazał na ten cel prawie 60 tys. zł. Mają się pojawić toalety oraz namiot dla osób oczekujących na pobranie wymazu, gdzie będzie można usiąść i schronić się przed wiatrem albo deszczem. I co najważniejsze, będzie wsparcie dla punktu pobrań - dodatkowy personel, dzięki któremu kolejki mają się skrócić, a liczba wykonywanych testów zwiększyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski