Myślenice. Dwa szpitalne oddziały wymagają remontu [ZDJĘCIA SZPITALA DAWNIEJ I DZIŚ]

FLESZ - Wchodzą w życie podwyżki dla nauczycieli

Inne szpitalne oddziały w ciągu ostatnich kilku lat sukcesywnie odnawiano. Jednym z pierwszych był oddział pulmonologii i blok operacyjny. Później przyszła pora na: oddział dziecięcy, ginekologię, położnictwo i neonatologię.

Półtora roku temu remont generalny przeszła chirurgia ogólna, która przy okazji zyskała pododdział intensywnej opieki pooperacyjnej, a w ubiegłym roku przed nadejściem pandemii zdążono zmodernizować oddział zakaźny. Ostatnim oddziałem, jaki zyskał nowe oblicze (i nową lokalizację o większej powierzchni) jest oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Jeszcze kiedy ta ostatnia inwestycja była w toku, mówiło się o tym, że następne w kolejce są właśnie interna, czyli oddział wewnętrzny oraz neurologia.

Na ostatniej sesji radnym przedłożono projekt uchwały intencyjnej w sprawie podjęcia działań zmierzających do przebudowy i modernizacji tych oddziałów. Ten przyspieszony tryb nie spodobał się radnemu Janowi Bylicy, który zwrócił uwagę na fakt, że tak poważny temat powinien zostać wcześniej omówiony na komisjach. Starosta Józef Tomal odpowiedział, że tempo wynika, z tego, że działania wymagają przyspieszenia.
Przepisy wymagają m.in. aby oddziały nie były przechodnie, a dziś aby dostać się na oddział neurologiczny trzeba przejść przez oddział wewnętrzny. Ale to nie wszystko. Obydwu tym oddziałom brakuje miejsca. - Z każdym rokiem wzrasta liczba pacjentów internistycznych i geriatrycznych – mówił Adam Styczeń, dyrektor szpitala w Myślenicach. Chciałby nie tylko zwiększenia liczby łóżek na tym oddziale, ale również utworzenia na neurologii poddziału udarowego. Koszt prac szacuje na ok. 10 mln zł.

Rozważane są dwie opcje przebudowy. Jedna zakłada wykorzystanie na potrzeby tych dwóch oddziałów tej powierzchni, która jest z ewentualnym dobudowaniem przewiązki łączącej oddział mieszczący się w budynku głównym z sąsiednim, w którym mieści się oddział chorób płuc. Druga opcja zaś zakłada wyprowadzenie oddziału neurologii do zupełnie nowego budynku, który miałby stanąć między budynkiem głównym szpitala a budynkiem oddziału zakaźnego. Tym samym oddział wewnętrzny zyskałby metraż zwolniony przez neurologię.
Radny i lekarz prof. Piotr Ceranowicz, który przez wiele lat pracował na oddziale wewnętrznym w całej rozciągłości poparł argumenty za jego remontem i rozbudową. - Ten oddział to najbardziej żywa tkanka wszystkich oddziałów szpitalnych. Bez interny szpital nie ma prawa funkcjonować – mówił.