Myślenice. Góry nie tylko do wędrówek, biegów i na narty. Miasto stworzy sieć tras do kolarstwa górskiego

FLESZ - Szczepionka na starość coraz bliżej?

Od momentu ogłoszenia założeń projektu Singletracks Myślenice do podpisania umów dzierżawy pomiędzy gmina z Nadleśnictwem Myślenice minął rok, ale jak mówili sygnatariusze podczas ich podpisywania, musiało to trwać tyle, bo to pierwsza taka inwestycja na terenie Nadleśnictwa Myślenice.

Jak tłumaczy nadleśniczy Tomasz Bartko, kluczowe było pogodzenie funkcji ochronnych, społecznych, ale również gospodarczych lasu z funkcjonowaniem tras i takie rozwiązania jak zapewnia udało się wypracować.

Myślenicka inwestycja będzie pierwsza na terenie tego nadleśnictwa, a druga jeśli chodzi o obszar podległy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie, bowiem pierwsza powstała w Rabce-Zdroju.
Ta myślenicka, jak jednak mówił nadleśniczy ma być jednak większa od tamtej. Na początek zakłada budowę trzech tras o łącznej długości 14 km. Docelowo zaś cały projekt przewiduje ok. 32 km tras na zboczach Chełmu i Uklejny.

Jako pierwsze powstaną trzy trasy. Roboczo nazwana „Familiada” poprowadzi z Chełmu na Zarabie. Będzie najłatwiejsza ze wszystkich i będzie miała 4,3 km długości.
Także z Chełmu, a konkretnie z rejonu górnej stacji kolejki jednoosobowej będzie prowadziła licząca 1,8 km trasa zjazdowa enduro „Myślenicki Przykuc”.
Trzecia -„Podjazd Uklejna” będzie najdłuższa z tych trzech (prawie 7,5 km) i jako jedyna z nich dwukierunkowa. Zaczynać się będzie przy szlabanie na końcu ulicy Zacisze. Na tej trasie ma powstać platforma widokowa, z której będzie się rozciągał widok na Rabę i Myślenice.

Podpisanie umów otwiera drogę do ogłoszenia przetargów na wykonanie prac przy tych trzech trasach. Ich szacunkowy koszt to ok. 500 tys. zł.

Inwestycję pokryją pozyskane przez gminę Myślenice środki z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dla gmin górskich 

– mówi Jarosław Szlachetka, burmistrz Myślenic.
Jak dodał, celem jest wykorzystanie potencjału, jaki daje Myślenicom położenie geograficzne, czyli tu „gdzie zaczynają się góry”, poszerzenie oferty turystycznej i przyciągnięcie do miasta fanów dwóch kółek. Ważny jest też aspekt promocji miasta. Już rok temu burmistrz mówił, że chciałby, aby w przyszłości powrócić do organizowania tutaj zawodów rangi Mistrzostw Europy w MTB, downhillu i trialu rowerowym.

Termin zakończenia tego pierwszego etapu prac nie jest jeszcze znany, ale jeśli nic nie stanie na przeszkodzie otwarcie planuje się w wakacje, a dokładnie podczas tegorocznej edycji Extreme Jam, czyli Festiwalu Sportów Ekstremalnych.