Myślenice, Lubień. Gminy łapią deszczówkę i zachęcają do tego mieszkańców

FLESZ - Rachunki za prąd idą w górę

Pomoc przyznana gminie Lubień wyniosła prawie 50 tys. zł a gmina dokładając ponad 90 tys. zł wybudowała przy Szkole Podstawowej w Lubniu (budynek byłego gimnazjum) trzy zbiorniki na deszczówkę (o łącznej pojemności 30 tys. litrów) i instalację doprowadzającą wodę z tych zbiorników do szkolnych toalet, gdzie jest używana do spłukiwania.

Cenny każdy kubik

Dzięki temu będzie można zaoszczędzić wodę z wodociągu, który zaopatruje w wodę nie tylko szkołę, ale również mieszkańców. To ważne, bo zwłaszcza w okresach suszy, zdarza się, że brakuje jej i władze gminy w obawia, aby nie zabrakło je do celów spożywczych i sanitarnych, dość regularnie apelują o nieużywanie jej np. do mycia samochodów, albo podlewania ogrodów.
Punkt poboru deszczówki znajduje się również na zewnątrz, więc można jej używać także do podlewania terenów zielonych przy szkole, które obsadzono dodatkowo roślinami miododajnymi.

Będzie również możliwość, w razie suszy, uzupełnienia zbiorników poprzez dowóz wody z rzeki. Wszystko to ma na celu oszczędność wody pitnej, której nigdy nie jest za dużo

– mówi wójt Kazimierz Szczepaniec.

Myślenice też łapią deszczówkę

Drugą gminą, która skorzystała z programu „Małopolska deszczówka” była gmina Myślenice. Otrzymała pomoc mniejszą, bo w wysokości ponad 14 tys. zł, ale i zakres prac był tutaj mniejszy niż w Lubniu. Na całość, razem z wkładem gminy wydano 27 tys. zł. Zbiornik zamontowano przy Szkole Podstawowej nr 2 w Myślenicach.

Zamontowaliśmy zbiornik podziemny o pojemności 5600 litrów z dwukierunkowym wlotem przyłącza wody deszczowej. W zbiorniku zamontowano automatyczną pompę zanurzeniową oraz punkt poboru wody wraz z instalacją elektryczną, umożliwiającą gospodarowanie wodą deszczową zbiornika oraz systemem sterowania

– wyjaśnia Mateusz Suder, zastępca burmistrza Myślenic.

Woda z tego przyszkolnego zbiornika ma być wykorzystywana do podlewania gminnych terenów zielonych, przy szkole i nie tylko. Żeby móc przewozić ją np. na rynek planuje się zakup specjalnego pojemnika (tzw. mauzera).

O dopłaty mogą się też starać mieszkańcy

Mieszkańcy (i nie tylko tych dwóch gmin) również mogą ubiegać się o dofinansowanie do montażu zbiorników na deszczówką na swoich posesjach. Oferuje je program „Moja woda”. Jak informuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie, nabór do niego rozpocznie się w pierwszym kwartale br. W pierwszym, który już za nami można było uzyskać do 80 proc. kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 5 000 zł. Jeden z mieszkańców Myślenic, który złożył w nim wniosek uzyskał pomoc w wysokości 4000 zł, a cała inwestycja kosztowała go 6000 zł. Ze tę kwotę kupił i zamontował dwa zbiorniki i łącznej pojemności 2000 litrów z pompami i czujnikami napełniania. - Polecam to każdemu, zwłaszcza jeżeli ma się przy domu ogród lub trawnik – mówi.

Lubień zachęca też dopłatami z budżetu

Gmina Lubień chcąc jeszcze bardziej zmobilizować mieszkańców i zachęcić ich do niemarnowania deszczówki stworzyła niezależnie od tego swój, gminny „Lubieński programem małej retencji wód opadowych”. Działa on już drugi rok i oferuje do 2000 zł w przypadku montażu zbiornika o pojemności 2000 litrów lub większej, lub 500 zł w przypadku zbiornika o poj. do 1000 litrów.