Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Mamy wolałyby matę, ale muszą wystarczyć kamyki [ZDJĘCIA]

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Rodzice chwalą zmiany, jakie zaszły na jednym z największych placów zabaw (przy ul. Pardyaka), ale jest jedno „ale”,

Pod nowymi urządzeniami wysypano grubą warstwę drobnych kamyczków, która ma amortyzować upadki maluchów.

- Fajnie, że pojawiły się nowe urządzenia dla dzieci w różnym wieku i że są ławeczki, ale podłoże jest nieprzemyślane. Kamyczki są niewygodne i nie do końca bezpieczne, bo w razie upadku mogą skaleczyć skórę. Poza tym niszczą nowe urządzenia rysując je. Na dodatek, przynajmniej na razie, obok tych drobnych kamieni jest zwykłe klepisko, z którego unosi się pył. Dziecko po zabawie jest całe brudne - mówi pani Dominika, mama trzylatka.

Takich opinii jest więcej. Spotkane na placu mamy i babcie mówiły nam o tym, że w nowym podłożu dziecięce (i nie tylko) buty zapadają się, kamyki wpadają do nich i uwierają stopy. Nie mówiąc już o tym, jak wygląda obuwie, kiedy dziecko „pokopie” w kamyczkach.

Temat maty został poruszony na ostatniej sesji Rady Miejskiej. - Chodzi o podłoże. Wiem, że jest ono dopuszczalne, ale ma więcej minusów niż plusów - mówił radny Mirosław Fita dopytując, czy nie ma możliwości, aby na placu zamontować podobną matę jak na placu zabaw na Zarabiu.

Burmistrz Maciej Ostrowski odparł, że rozumie iż podłoże może stanowić pewną uciążliwość, to jednak i tak jest lepiej niż było. I rozwiał nadzieje na to, że mata się pojawi, bo jest za droga. Dodał również, że na Zarabiu mogła być zamontowana, bo modernizacja tamtego placu zabaw odbywała się z dofinansowaniem. Zdaniem burmistrza, najpierw należy dążyć do wymiany wszędzie (w całej gminie) urządzeń do zabaw z drewnianych na kompozytowe, a dopiero kiedy one staną się standardem, będzie można zająć się wymianą podłoży.

Na placu przy ul. Pardyaka, planuje się jeszcze wykonanie alejek oraz wymianę uszkodzonych elementów ogrodzenia wraz z malowaniem. Inwestycja (urządzenia, ławeczki i kosze) kosztowała 106 272 zł. Ale to nie koniec zmian. W nieco dalszych planach (przewidzianych do realizacji w drugiej połowie roku) jest montaż 6 urządzeń, na których będzie można ćwiczyć jak w siłowni , tyle że „pod chmurką”. Siłownia to jedna z inwestycji, na które czekają mieszkańcy tej części miasta i to nie tylko ci, którzy mają małe dzieci.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Gazeta Krakowska

WIDEO: Poważny program - odc. 22: Kraków zatracony w zieleni. Serio?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski