Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Nazywając ich imionami ronda potwierdzono, że zasłużyli na pamięć

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Rondo w Śródmieściu (przy strażnicy OSP) zostało nazwane imieniem Druha Andrzeja Burzawy
Rondo w Śródmieściu (przy strażnicy OSP) zostało nazwane imieniem Druha Andrzeja Burzawy Fot. Katarzyna Hołuj
Na jednej sesji Rady Miejskiej podjęto decyzje oczekiwane przez wielu mieszkańców od dekady. Tym samym wieloletnia obstrukcja w temacie nazywania rond została przerwana. Zyskały one patronów w osobach stąd się wywodzących i zasłużonych nie tylko dla ziemi myślenickiej.

FLESZ - Rząd wprowadza kolejne obostrzenia

Ostatnim myślenickim rondem, jakie zyskało patrona było rondo im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Od tamtego czasu, a było to dokładnie 9 lat temu, nie nazwano już żadnego, mimo że już wcześniej, bo w 2009 roku mieszkańcy Myślenic wnioskowali o uhonorowanie w ten sam sposób znanych myśleniczan.

Bezimienne dotąd ronda i park miejski zyskają patronów?

Teraz projekty uchwał uwzględniające powtarzane po wielokroć głosy mieszkańców (rodzin zasłużonych, ale nie tylko) trafiły pod głosowanie i tak nazwano pięć rond, w tym największe, znajdujące się w samym centrum miasta, przy strażnicy OSP Myślenice – Śródmieście. Jego patronem został druh Andrzej Burzawa.

Ratownik z krwi i kości

Zmarły w 2012 roku strażak (zawodowy i ochotnik) był zasłużony nie tylko dla pożarnictwa, które było jego prawdziwym powołaniem. Był bowiem również pomysłodawcą i inicjatorem akcji "Krew darem ratowników dla dzieci poszkodowanych w wypadkach", w ramach której do dziś druhowie oddali już ponad 7000 litrów życiodajnego płynu oraz współzałożycielem Strażackiego Klubu Honorowych Dawców Krwi i Szpiku Kostnego. Jak mówił na sesji Jan Podmokły, przewodniczący Rady Miejskiej i następca Andrzeja Burzawy na funkcji prezesa Powiatowego Związku OSP RP w Myślenicach, był „dobrym duchem” strażaków. Właśnie oni – strażacy niedługo po jego śmierci wystąpili o nazwanie jego imieniem ronda przy strażnicy, z którą był tak mocno związany.

Naukowcy i patrioci

Lokalizacja ronda, które zdecydowano się nazwać imieniem Braci Ralskich (profesorów Edwarda i Eugeniusza oraz Stefana) również nie jest przypadkowa.
Leży ono na drodze z Myślenic do Osieczan, skąd pochodzili jego patroni. Zasłużyli się nie tylko jako naukowcy, ale też żołnierze walczący o wolną Polskę i działacze niepodległościowi.

Ojciec i syn: inżynier i sportowiec

Nieopodal ich ronda, bo na drugim końcu ul. Hipolita Cegielskiego (na skrzyżowaniu z ul. Kazimierza Wielkiego), jest rondo im. Jana i Stanisława Hołujów. Ojciec i syn byli postaciami nietuzinkowymi, a w pewnych dziedzinach wręcz prekursorami. Pierwszy, jako inżynier budował albo przebudowywał najbardziej znane myślenickie budynki (m.in. gmach sądu, TS Sokół, bursy gimnazjalnej, kościoła parafialnego), założył tartak parowy, cegielnię i pierwszą w Myślenicach elektrownię.
Jego syn – Stanisław to nie tylko legionista, ale i utytułowany żużlowiec i kierowca rajdowy. To nie wszystko, bo pilotował samoloty sportowe i uprawiał skoki narciarskie na zbudowanej przez siebie w Myślenicach skoczni. W czerwcu 1940 roku podczas tzw. „czarnej niedzieli” Niemcy aresztowali go za działalność konspiracyjną, a w wkrótce potem zamordowali w forcie w Krzesławicach.

Artysta i miejski aktywista

Nieco bliżej centrum, bo na skrzyżowaniu ulic Słonecznej i Kazimierza Wielkiego upamiętniony został Teodor Pitala.
Niemalże rówieśnik wspominanego już Jana Hołuja, tak jak tamten rodowity myśleniczanin, był uczniem Jana Matejki, a w rodzinnym mieście zasłużył się nie tylko jako artysta-malarz. Był również animatorem życia kulturalnego z zacięciem patriotycznym, oraz miejskim aktywistą pełniącym wiele kluczowych funkcji i obsadzanym na takich stanowiskach jak np. wiceburmistrz.

Żołnierze

Patronem piątego nazwanego teraz ronda będą Żołnierze Niezłomni, a znajduje się ono na skrzyżowaniu ulic: 3 Maja, ppłk. Jana Dunin-Brzezińskiego i Karola Kniaziewicza, nieopodal dawnego kina „Wisła”, gdzie kiedyś odbywały się pokazowe procesy działaczy antykomunistycznego podziemia. O ich upamiętnienie zabiegał m.in. kpt. Tadeusz Pytlik, członek Tajnego Związku Harcerstwa i organizacji niepodległościowej „Sępy”, który sam w okresie PRL był sądzony i karany za działalność antykomunistyczną (zrehabilitowany w wolnej Polsce).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski