Myślenice. Oszust zamiast telefonu usiłował sprzedać talię kart. Został zatrzymany dzięki świadkowi, który ruszył za nim w pościg

FLESZ - Banki zwalniają pracowników

Sprzedającym był 20-latek z Krakowa. Mężczyźnie zainteresowanemu ofertą odpisał, że jest kurierem i może osobiście przekazać towar. Umówili się więc, że dostarczy go do miejsca pracy żony kupującego. Młody mężczyzna pojawił się więc z przesyłką w poniedziałkowe południe. Pośpiesznie wręczył kobiecie pudełko, a kiedy ta zapłaciła, szybko zniknął.

Jego pospiech zaniepokoił kobietę, która szybko rozpakowała przesyłkę, w której znalazła… talię kart do gry. Wybiegła na ulicę, rozglądając się za oszustem. Czekający na busa 36-latek wskazał jej kierunek, w którym udał się 20-latek, a następnie sam ruszył za nim w pościg. Udało mu się go zatrzymać i przekazać policji.

W środę (4 listopada) krakowianin usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Okazało się, że zatrzymany nigdy nie był posiadaczem telefonu, który oferował w Internecie. Właścicielką jest jego siostra, od której zabrał jedynie opakowanie. Myśleniccy kryminalni ustalają czy to jedyny występek, którego się dopuścił

- mówi mł. asp. Dawid Wietrzyk z KPP w Myślenicach. - Myśleniczaninowi, który ujął oszusta, dziękujemy i gratulujemy obywatelskiej postawy.

Kilka dni temu myślenicka policja informowała o innym przypadku obywatelskiego zatrzymania. Wtedy współpracownicy udaremnili dalszą jazdę mężczyźnie, który wsiadł za kierownicę, mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.