FLESZ - Przepisy regulujące poruszanie się elektrycznymi hulajnogami właśnie weszły w życie
Okazję do złożenia mieli (i nadal mają, bo petycja jest dostępna w przychodni weterynaryjnej Vetmedica przy ul. Piłsudskiego) wszyscy, zarówno właściciele czworonogów jak i ci, którzy psów nie mają, a nawet niekoniecznie za nimi przepadają.
Jak przekonuje dr Antonina Sebesta, pomysłodawczyni stworzenia takiego miejsca w mieście, jest to w interesie jednych i drugich.
Ci pierwsi zyskaliby miejsce, gdzie mogliby bez narażania się na ryzyko otrzymania mandatu, spuścić psy ze smyczy, aby mogły biegać i np. aportować. Warto w tym miejscu przypomnieć, że niedawno weszły w życie przepisy podnoszące wysokość mandatów za brak właściwego nadzoru nad psem.
Drudzy zaś, rzadziej spotykaliby czworonogi na swojej drodze.
Nie każdy właściciel czworonoga ma własny ogródek, ale nawet tereny rekreacyjne w mieście, co pokazała pandemia, stają się za ciasne dla wszystkich. Po pierwsze dlatego, że należało i wciąż należy zachować społeczny dystans, a po drugie spacerujących przybyło, bo częściej niż zwykle przejeżdżają tu osoby z dużych miast: Krakowa, a nawet ze Śląska. Rowerzyści, użytkownicy rolek i hulajnóg często lawirują miedzy seniorami i matkami z wózkami, a jakby tego było mało, właściciele psów spuszczają zwierzęta ze smyczy, co nieraz kończy się tym, że te zaczynają się gryźć a ich właściciele awanturować
– mówi pani Antonina w rozmowie z nami. Jak dodaje, wydzielenie miejsca dla psów staje się pilną potrzebą, a nadzieję na to upatruje w pozyskaniu przez gminę środków z tzw. funduszu gmin górskich.
Amatorzy futbolu mają boiska, jazdy na desce skate parki, a rowerzyści mają swoje ścieżki rowerowe, a jest ich chyba tyle samo co spacerujących z psami
– mówi.
Czy jest szansa, że taki wybieg powstanie?
Obecnie nie mamy takiej inwestycji w planach, niemniej jesteśmy otwarci na głosy mieszkańców
– mówi burmistrz Jarosław Szlachetka i dodaje, że z myślą o zwierzętach, tyle, że bezdomnych gmina ostatnio ogrodziła teren przy oczyszczalni ścieków, gdzie trafiają one na okres maks. kilku dni (do czasu aż znajdzie się ich właściciel lub trafią do schroniska). Zamontowana też została furtka, aby wolontariusze z „Przytul sierściucha” mogli wyprowadzać czworonogi na spacery.
- Zatopiona przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Co za luksusy! Oto najdroższe mieszkania na sprzedaż w Krakowie
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?