Myślenice. Powstanie Centrum dla młodych osób niepełnosprawnych. Będą się usamodzielniać w swoich mieszkaniach

FLESZ - PKB na ochronę zdrowia: Polska w ogonie Europy

Pedagodzy, opiekunowie i terapeuci biją na alarm: niepełnosprawni uczniowie po zakończonej edukacji nie mają warunków do rozwoju. Państwo nie zapewnia im kontynuacji zajęć terapeutycznych w innych placówkach opiekuńczych.

Mają oni zagwarantowaną edukację do 24. roku życia. Później zostają pod opieką rodzin, często starszych i schorowanych rodziców, albo zdani są sami na siebie. Często okazuje się, że zapominają korzystać z wielu umiejętności, jakie nabyli w szkołach, że się nawet uwsteczniają.

Władze gminy Myślenice postanowiły im pomóc i odciążyć rodziców, dać im czas na wytchnienie i stworzyć Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne.

- Takie sygnały o konieczności kontynuacji terapii po zakończeniu edukacji, od dawna do nas docierały od opiekunów osób niepełnosprawnych. Utworzenie takiego miejsca pozwoli im na jakiś czas odpocząć, nabrać sił i podreperować swoje zdrowie. A młodym niepełnosprawnym osobom uczyć się samodzielnego życia

– powiedział nam Mateusz Suder, wiceburmistrz Myślenic.
Zaznacza, że nie będą one kierowane do CO-M na stałe, ale na pobyt czasowy, rotacyjnie.

W Centrum powstanie siedem jednoosobowych mieszkań, każde o powierzchni powyżej 15 m kw. We wszystkich będą łazienki.
Będzie jedna wspólna kuchnia, w której będą przygotowywać posiłki, świetlica z telewizorem, gabinety medyczne, sale terapeutyczne, np. rehabilitacyjna.

- To nie będzie miejsce, gdzie mieszkańcy będą mogli leżeć w łóżku przez cały dzień, ale aktywnie spędzać czas na wielopłaszczyznowej terapii. Ich pobyt przez te przynajmniej pół roku ma ich w jak największym stopniu uniezależnić od drugich osób

- podkreśla Małgorzata Aleksandrowicz, dyrektorka Centrum Usług Społecznych, które będzie zarządzać tworzonym Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnym na Chełmie.

Autorki projektu powołania CO-M: Małgorzata Aleksandrowicz oraz jej zastępczyni Marta Łaszczyk-Lichoń zakładają, że pobyt w nim przez pół roku, powinien pomóc w usamodzielnieniu się. Jednak nie jest to sztywny termin. W uzasadnionych przypadkach istnieje możliwość przedłużenia go np. o trzy miesiące.

Będzie w niej również miejsce na powrót do zdrowia dla 10 osób, wymagających rehabilitacji, np. po wypadkach komunikacyjnych oraz udarach mózgu. One będą mogły wracać do zdrowia w systemie dziennej placówki.
Wszystkimi objętymi opieką w CO-M, będą zajmować się różni specjaliści, m.in. psychiatria, psychologowie, logopedzi, fizjoterapeuci, terapeuci.

Dyrektor Aleksandrowicz, zaznacza także, że będzie to odmienna placówka, niż np. środowiskowe domy samopomocy.

- W nich prowadzone są grupowe zajęcia. W nowym centrum terapia będzie odbywać się w systemie indywidualnym, a więc jeden terapeuta będzie trenował z jedną osobą

– tłumaczy pani dyrektor.

Wszystkie warunki na temat funkcjonowania tej placówki zostaną zawarte w regulaminie, który zostanie uchwalony przez Radę Miejską. Także samorząd określi wysokość odpłatności za te świadczenia. Jest ona przewidywana i będzie zależna od dochodu.

CO-M nie mogłoby powstać, gdyby nie znacząca pomoc państwa. Gmina otrzyma na stworzenie tej placówki ponad 2,5 mln zł z Funduszu Solidarnościowego, a z własnego budżetu wyda na nią ponad 1,1 mln zł.
Symboliczny czek opiewający na tę kwotę przekazali wiceburmistrzowi Mateuszowi Sudrowi, Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej z posłem Władysławem Kurowskim, podczas wizyty w Myślenicach.
Budynek dawnej szkoły będzie adaptowany od przyszłego roku do maja 2023 roku. Działaność rozpocznie w czerwcu 2023 roku.