Myślenice - Siepraw. Dwa warianty i dwie filozofie, czyli którędy pojedzie "złoty pociąg"?

Projektanci przedstawili mieszkańcom dwa warianty: czerwony (wschodni) i niebieski (zachodni). Jak mówi Jan Friedberg, konsultant w firmie odpowiedzialnej za opracowanie koncepcji, reprezentują one dwie różne filozofie, bowiem czerwony wariant (wschodni) zakłada przeprowadzenie linii możliwie blisko terenów zabudowanych, drugi (niebieski zwany też zachodnim) - odwrotnie - zakłada odsunięcie linii kolejowej od ludzkich skupisk i poprowadzenie jej przez tereny niezabudowane.

Obydwa mają przez to swoje plusy i minusy. Pierwszy posiada tę przewagę nad drugim, że potencjalnie więcej osób będzie korzystało z tak ulokowanej kolei (bo będzie biegła blisko domów), z drugiej strony zaś, taki przebieg koliduje z zabudową. W wariancie zachodnim kolizji z zabudową byłoby znacznie mniej, ale z racji tego, że tory biegłyby z dala od domów, trzeba by zorganizować infrastrukturę umożliwiająca dojazd do przystanków na trasie.

Na tym etapie zaproponowano też rozmieszczenie przystanków. I tak pociąg ruszałby z Dworca Głównego w Krakowie, zatrzymywałaby się w Krakowie - Swoszowicach, a dalej miałby przystanki w zależności od wariantu. W przypadku czerwonego zatrzymywałby się jeszcze w: Świątnikach Górnych, Sieprawiu - Centrum, Polance (Strefa Aktywności Gospodarczej Jawornik - Polanka) i Myślenicach.

W przypadku wariantu niebieskiego następny po Swoszowicach przystanek byłby w Konarach, kolejne to Siepraw - Zadziele, Polanka (SAG) i Myślenice.

W Myślenicach będzie się znajdowała stacja końcowa, ale jeszcze nie wiadomo gdzie. Dwa warianty: czerwony i niebieski w rejonie strefy przemysłowej Jawornik-Polanka łączą się i dalej, w kierunku Myślenic biegną już jednym śladem i kończą się przy ul. Asnyka, albo dalej przy ul. Przemysłowej (okolice dawnych zakładów Vistuli). Ta druga opcja daje możliwość przeciągnięcia linii dalej i utworzenia przystanku na Zarabiu (a w przyszłości być może przedłużenie jej jeszcze dalej, bo do Mszany Dolnej).

Burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka patrząc na całą gminę opowiada się za wariantem niebieskim, a jeśli chodzi o jej zakończenie, za optymalne rozwiązanie uważa dworzec w rejonie ul. Przemysłowej. - Przemawia za tym istniejący układ dróg i węzłów na zakopiance. Ułatwią one dojazd do parkingów przy stacji, poza tym blisko jest stąd do dworca busów, a i piesi będą mieli łatwy dostęp do kolei, jako że to miejsce znajduje się stosunkowo blisko centrum miasta - mówi.

Nie wszyscy są jednak przekonani do tej lokalizacji dworca. Są tacy, którzy chcieliby, aby pociąg kończył bieg przy ul. Asnyka. To przede wszystkim mieszańcy tej ulicy i okolicznych, którzy nie chcą kolei za oknami ani tym bardziej nad głowami, a to dlatego, że linia od ul. Asnyka, gdzie wychodziłaby z tunelu, do ul. Przemysłowej (i ewentualnie dalej, na Zarabie) biegłaby po estakadzie, równolegle do zakopianki i maksymalnie blisko niej. - Otworzymy balkon i... wejdziemy do pociągu. Chciałby tak ktoś mieszkać? To już chyba lepiej się wynieść... - mówiły dwie kobiety, które przyszły na konsultacje.

A inni dodali: - Mamy już blisko zakopiankę, do tego gaz wysokoprężny, prąd i wodociąg biegnący przez nasze działki a teraz planują jeszcze kolej…. Liczyliśmy na strefę ciszy, gdzie można spokojnie wyjść i pospacerować, a teraz nad głowami będzie nam jeździł pociąg?

Projektanci podkreślali, że to wstępne propozycje, a gdyby zdecydowano o budowie to zanim ona nastąpi zostaną przeprowadzone jeszcze jedne konsultacje społeczne, a potem będzie musiał zostać opracowany projekt budowlany.

Jak mówił Jan Friedberg, obecnie zaproponowane przebiegi nie wiążą nikogo i niczego nie przesądzają. - Od tego jest ta faza, aby się zorientować co jeszcze można zmienić, poprawić - tłumaczył. Dotyczy to również lokalizacji przystanków, choć trzeba pamiętać, że każdy dodatkowy przystanek powoduje, że czas przejazdu z Myślenic do Krakowa będzie dłuższy (niż zakładane 45 minut). Już jednak pojawiły się głosy mieszkańców Krzyszkowic i Zawady, którzy nie widzą powodów, aby kolej nie zatrzymywała się w ich miejscowościach.

W Sieprawiu za niebieskim

Tu większość osób uczestniczących w konsultacjach opowiedziała się za wariantem niebieskim, choć ten biegłby na skraju gminy. Argumentowali, że większość mieszkańców gminy i tak będzie musiała dojechać do kolei, więc równie dobrze mogą dojechać do niebieskiej linii. Czerwony wariant został tam oprotestowany z uwagi na to, że przecina Siepraw i to w samym centrum, gdzie zabudowa jest gęsta.

Choć były także pojedyncze głosy opowiadające się za nim. Wójt Tadeusz Pitala, jak mówi, ma mieszane uczucia. Wśród mieszkańców były również głosy przeciwne obu wariantom, uznające że lepiej byłoby przedłużyć linie MPK do gminy Siepraw. Zupełnie inaczej było pod tym względem w Myślenicach. Tu, nawet sceptycy wobec takiego czy innego przebiegu trasy, mówili, że kolej jest potrzebna.

Not. KAR

WIDEO: Zbawienie dla pieszych, rowerzystów i niewidomych. Bezgłośne samochody elektryczne i hybrydowe będą wydawać dźwięki

Źródło: TVN Turbo/x-news