Myślenice. Więcej miejsc dla maluchów [WIDEO]

Dziś żłobek dysponuje 80 miejscami i tyle też zapisanych jest do niego dzieci. Już we wrześniu ubiegłego roku część rodziców musiała odejść z kwitkiem. - Na ten moment mamy ponad 70 podań o przyjęcie dziecka - mówi Maria Hodurek, dyrektorka żłobka.

Autor: Katarzyna Hołuj
Rodzice przynoszą je przez cały rok „na okrągło”, a nie tylko w okresie rekrutacji jak w przedszkolach. Także wczoraj, kiedy odwiedziliśmy żłobek, zaglądali tam rodzice z pytaniami o możliwość przyjęcia dziecka i to „od zaraz”.

Miejsca (pojedyncze) zwalniają się bardzo rzadko, a jeśli już, to zaraz zajmuje je ktoś z oczekujących.

Jak szacuje pani dyrektor, z 80 dzieci dziś uczęszczających do żłobka, po wakacjach około 40 pójdzie do przedszkoli, a wtedy tyle właśnie nowych (z listy oczekujących) można by było przyjąć. Oznaczałoby to jednak, że nadal dla ponad 30 nie wystarczyłoby miejsc w żłobku.

Rozwiązaniem ma być powiększenie powierzchni żłobka o sale zajmowane dziś przez Środowiskowy Dom Samopomocy. Dzięki temu żłobek zyskałby około 32 dodatkowych miejsc.

Żłobek pracuje pięć dni w tygodniu (w godz. 6.30-16.30). Przyjmuje dzieci w wieku od 5 miesięcy od 3 lat (a w wyjątkowych przypadkach do 4 lat).

Działa ponad 40 lat - od 1976 roku (od lat 90. do roku 2011 był placówką opiekuńczo-profilaktyczną dla dzieci zdrowych i specjalnej troski), ale od ubiegłego roku zainteresowanie nim na tyle wzrosło, że po raz pierwszy nie był w stanie przyjąć wszystkich chętnych dzieci.

- Dziś to już nie ten sam żłobek. Wiele się zmieniło, są nowe metody pracy - mówi pani dyrektor. - Dzieci mają urozmaicone zajęcia. W ubiegłym roku wprowadziliśmy logopedę, marzy mi się też zaoferowanie im zajęć sensorycznych.

Miesięczne czesne wynosi 190 zł, przy czym na wniosek rodzica, jeśli dziecko nie uczęszczało do żłobka (np. z powodu choroby) może być zwrócone. Za trzy posiłki dziennie opłata wynosi 5 zł.

Osoby niepełnosprawne korzystające ze Środowiskowego Domu Samopomocy (obecnie jest ich 20), mają nie stracić na tej zamianie. Gmina zaoferowała im miejsce w budynku Szkoły Podstawowej nr 4 na Zarabiu, która od września będzie się mieściła już nie w jednym obiekcie a w dwóch (bo również w mieszczącym się po sąsiedzku Gimnazjum nr 3). Jak informuje Urząd Miasta i Gminy, dla potrzeb ŚDS-u przystosowana zostanie część budynku SP (z osobnym wejściem).

Anna Kapusta, która kieruje Środowiskowym Domem Samopomocy „Magiczny Dom” mówi, że choć dla nich byłaby to już trzecia siedziba (i tym samym kolejna przeprowadzka) to rozumie potrzeby żłobka i rodziców. - Dlatego jesteśmy gotowi się przenieść - deklaruje. Zasadniczą kwestią jest dla niej jednak w tej chwili to, kto pokryje koszt remontu łazienki w SP nr 4 i przystosowania jej do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Kosztorysu jeszcze nie mamy, ale sądząc po tym, ile kosztowało to w tym budynku, gdzie jesteśmy teraz, może to być wydatek ok. 30-40 tys. zł - mówi Anna Kapusta. - Rodzą się pytania kiedy, skąd i czy w ogóle uda nam się pozyskać środki na ten cel, a jako ŚDS musimy spełniać standardy zapisane w rozporządzeniu ministra. Rozmawiamy z gminą na temat ewentualnych źródeł finansowania.

„Jeśli wszystkie formalności zostaną dopełnione, w wakacje ruszą remonty wraz z dostosowaniem pomieszczeń do potrzeb, a wówczas obie placówki mogą funkcjonować w tych miejscach już od 1 września bieżącego roku” - czytamy na Facebooku na profilu gminy Myślenice.