Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Zagrają i zatańczą, żeby pomóc Mateuszowi i Franiowi wrócić do zdrowia

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak było podczas Memoriału w ubiegłym roku
Tak było podczas Memoriału w ubiegłym roku Rafał Podmokły/Marek Stoszek
Memoriał charytatywny im. Stacha Cichonia to jedna z największych i mających najdłuższe tradycje imprez dobroczynnych w Myślenicach. Co roku angażuje się w nią mnóstwo sportowców i kibiców po to, aby wspomóc tych, którzy tego najbardziej potrzebują. W tym roku na pomoc czekają Mateusz i Franio. Okazja do pomocy im, będzie już w ten weekend. Na sobotę zaplanowano maraton zumby, w niedzielę zaś rządzić będą piłka nożna i siatkówka.

Hala sportowa na Zarabiu będzie w niedzielę czekała na kibiców i gości, bo to od nich również zależy wynik tegorocznej zbiórki.
Od godz. 8 do 12 będą tam trwały rozgrywki fazy grupowej turnieju piłkarskiego dorosłych. Później, do 12 do 13.30 będzie trwał turniej dziecięcy. Po nim rozpoczną się półfinały, a o godz. 15 finały. Wręczenie nagród zwycięzcom turnieju piłkarskiego będzie połączone z licytacjami.

Gratka dla kibiców

Wśród licytowanych gadżetów znajdą się m.in. przekazane przez burmistrza Myślenic, patrona honorowego Memoriału: piłka nożna z autografami reprezentantów Polski w tym m.in. Roberta Lewandowskiego, „zestaw kibica” Lechii Gdańsk (piłka nożna z autografami piłkarzy, klubowy szalik oraz kalendarz na 2023 rok) oraz plastron z autografami m.in. Dawida Kubackiego i Kamila Stocha.
Ponadto licytowane będą m.in. koszulka z autografem Roberta Lewandowskiego, koszulka reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych wraz z ich autografami oraz koszulka startowa z autografem Rafała Majki.

Siatkówka i ciacho

Przez całą niedzielę w hali będzie trwała loteria fantowa, w której każdy los wygrywa. Będzie też działała kawiarenko-spiżarka, do której każdy chętny można przynieść ciasto. Dochód z kawiarenki również w całości wesprze cel Memoriału.

Późnym popołudniem, od godz. 16 do 19 będą trwały finały turnieju siatkarskiego.

Zumba maraton, czyli trzy godziny zabawy pod okiem doświadczonych instruktorów, ruszy w sobotę o godz. 15.30 w hali przy Szkole Podstawowej nr 3 w Myślenicach.
Za cegiełkę (min. 25 zł) będzie można dołączyć do niego i wspomóc tegoroczny cel Memoriału, a jest nim pomoc 17-letniemu Mateuszowi Chrobakowi z Sułkowic i 6-letniemu Franiowi Foremnemu z Głogoczowa.

Mateusz czeka na to, żeby zacząć żyć tak jak jego rówieśnicy

Uczestnikom i kibicom Memoriału Mateusz jest bardzo dobrze znany. To z myślą o nim zorganizowano pierwszy turniej, od którego swój początek wzięła ta cykliczna impreza (później, po śmierci Stanisława Cichonia nazwana Memoriałem jego imienia).
Mateusz urodził się z bardzo poważną wadą serca i ma za sobą wiele operacji. Nastolatek nie może zostać zakwalifikowany do przeszczepu serca, dlatego jego rodzice dotarli do lekarzy w Bostonie, którzy po zbadaniu Mateusza doszli do wniosku, że są w stanie mu pomóc.

Lekarze nie tylko chcą się podjąć operacji. Obiecali, że po niej Mateusz będzie mógł wrócić do szkoły, spotykać się z rówieśnikami, jeździć na rowerze, czyli robić wszystko to co wydaje się tak zwyczajne i normalne, a co dla niego teraz jest nieosiągalne. Będzie mógł żyć, zwyczajnie żyć ze swoim sercem. Dla nas to jest najważniejsze – mówi Elżbieta Chrobak, mama Mateusza.

I dodaje, że żeby tak się stało Mateusz ma mieć wykonane pomostowanie i wymienioną zastawkę tętnicy płucnej.

Koszt operacji w Bostonie, która ma odbyć się za niespełna ról roku, muszą pokryć sami. Stąd też konieczna jest pomoc. Pieniądze na ten cel zbierają poprzez Siepomaga. Memoriał ma im w tym pomóc.

Najważniejsze, że nie jesteśmy sami - pisze mama Frania

Utarło się już, że oprócz Mateusza Memoriał pomaga komuś jeszcze. W tym roku tą osobą jest Franio Foremny z Głogoczowa, u którego zdiagnozowano neuroblastomę, czyli złośliwy nowotwór układu nerwowego. Chłopczyk przebywa obecnie w Barcelonie, gdzie rozpoczął terapię. Koszt tego leczenia to ponad 2 mln zł i ciągle nie zebrano pełnej kwoty potrzebnej, żeby mógł je kontynuować.

Jego mama za pośrednictwem mediów społecznościowych (Franuś kontra Neuroblastoma) napisała dziś z Barcelony:

Mam wrażenie, że bardzo wydoroślał przez ten czas, to on pociesza mnie, płacze rzadko, czasem chce ukryć, że coś boli, żebym się nie martwiła. Wiem, że te doświadczenia zostaną z nami już na zawsze, jednak wiem też, że idziemy droga, która ma doprowadzić nas do przystanku ZDROWIE i że mamy na to bardzo realne szanse. Ta myśl pozwala trwać i znosić wszystko co trzeba. Damy radę i najważniejsze że nie jesteśmy sami na tej wyboistej ścieżce.

Odejście od papieru w przestrzeni biurowej będzie powolne

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski