Na tym nie koniec, bo przy zieleńcach zawiesiły kartki z napisami: „Złodzieju nie rusz! Nie twoje, ty draniu”.
Kilkanaście dni temu cieszyły się z nasadzeń tym bardziej, że odkąd usunięto stąd żywopłot, brakowało zieleni. - Niedawno posadzono klony, krzewy i trzeba przyznać, że zrobiono to bardzo profesjonalnie. Ta kradzież tak nas zbulwersowała, bo zależy nam na tym, żeby nasze miasto było estetyczne - mówią zdecydowanie Janina Sordyl-Furtak i Antonina Sebesta.
Do kradzieży doszło najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę. Pani Janina doliczyła się braku siedemnastu sadzonek. - To złodziejstwo! - złości się kobieta. - Jak nie będziemy reagować, to za chwilę wszystkie znikną - mówi.
Ogłosiły więc, że na osobę która pomoże w ustaleniu złodzieja, czeka nagroda rzeczowa. Kontakt z nimi jest możliwy za pośrednictwem naszej redakcji.
W magistracie usłyszeliśmy obietnicę, że w miejscu ukradzionych pojawią się nowe sadzonki, ale też dziwią się, że kogoś mogły one skusić, bo trzemieliny, które padły łupem złodzieja, kosztują po 7 zł za sztukę.
Droższe są klony, bo jeden kosztuje 65 zł, ale te z pewnością trudno byłby złodziejowi ukryć. I o nie też można się martwić, szczególnie, że złodzieje już wcześniej dowodzili, że dają radę i drobiazgom, i większym łupom. - W 2014 roku z parku na Zarabiu skradziono 12 halogenów chodnikowych oraz lampy z fontanny. Koszt jednej wówczas podawany opiewał na kwotę 1050 euro - mówi Marek Pajka z UMiG w Myślenicach.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiAutor: Katarzyna Hołuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?