Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Znęcali się nad młodszym kolegą. Teraz usłyszeli zarzuty

Red.
17-latek i jego o trzy lata starszy kolega, którzy założyli na głowę 15-latka prezerwatywę i podpalili ją, usłyszeli zarzuty.

Jeden z zarzutów mówi o narażaniu innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, drugi zaś o zmuszaniu innej osoby do określonego zachowania, stosując wobec niej przemoc lub groźbę bezprawną.

Przypomnijmy, w czwartek 9 stycznia do sieci trafiło nagranie z telefonu, na którym widać, jak dwaj młodzi mężczyźni znęcają się nad młodszym kolegą. Jeden z nich przytrzymuje 15-latka od tyłu, a drugi w tym czasie zakłada mu na głowę prezerwatywę. Ofiara pyta "mogę to zdjąć?". Zwraca się przy tym do swego oprawcy po imieniu, co wskazuje na to, że się znają. Mężczyzna próbuje podpalić prezerwatywę na głowie nastolatka (ten przeciwko temu protestuje), co w końcu mu się udaje i krzyczy "świeca!".
Na nagraniu słychać wulgarne wyzwiska.

Szokujący film. Znęcają się nad młodszym kolegą [WIDEO]

O tym, że takie nagranie trafiło do sieci, policję powiadomiła pedagog jednej z myślenickich szkół średnich.

W sieci podano, że do zdarzenia doszło prawdopodobnie 8 stycznia br., policja dementuje to, informując, że było to znacznie wcześniej, bo miesiąc temu. Do zdarzenia doszło w miejscu mało uczęszczanym, na tyłach galerii handlowych przy zakopiance (z drogi to miejsce jest niewidoczne, bo znajduje się za ekranami akustycznymi).

17-latek i 20-latek (obaj z Myślenic) zostali już wczoraj zidentyfikowani i zatrzymani przez policję. Dziś przedstawiono im zarzut z art. 160 par. 1 KK i 191 par. 1 KK.

Jak podaje policja, obaj, nie tylko 20-latek, mają odpowiadać za swoje czyny jak dorośli.

Prokurator zastosował też wobec obydwu środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 50 m oraz kontaktowania się z nim.

Jak nieoficjalnie wiadomo jeden z nich to syn policjantki, dlatego możliwe jest, że postępowanie w tej sprawie zostanie przeniesione do innego miasta. Policja jednak na razie nie potwierdza, aby taki wniosek o przeniesienie został złożony.

Z kolei na pytanie czy jeden ze sprawców jest synem policjantki, rzecznik KWP w Krakowie mł. insp. Sebastian Gleń odpowiada, że nie jest to informacja publiczna, w związku z czym nie udziela takich informacji.

Dziewczyna, która nagrywała całe zajście, także została zatrzymana, ale zaraz potem zwolniona.

Jak informuje prokuratura, postępowanie nie jest zakończone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski