Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi zabili wilki. Staną przed sądem

Grzegorz Tabasz
Myśliwi zastrzelili dwa wilki. Sprawa jasna i oczywista, gdyż na zwłokach znaleziono ślady po kulach.

Wiem, drapieżniki dobrej prasy nie mają, ale póki co, są gatunkiem ginącym i objętym ścisłą ochroną.

Dodatkowego smaczku sprawie nadają obroże telemetryczne.

Obydwa osobniki miały założone nadajniki GPS, dzięki którym naukowcy precyzyjnie śledzili aktywność zwierzaków. Tym sposobem sprawcy zostaną szybko wykryci, gdyż wystarczy porównać zapisany ślad drogi wilka z książką polowań. To taki dokument, gdzie wyjście i zejście z łowiska imiennie wypełnia każdy myśliwy.

Sprawa przed obliczem Temidy murowana i pewnie przegrana.

I dobrze, gdyż pożal się Boże myśliwemu, który myli wilka z sarną czy dzikiem, trzeba czym prędzej odebrać broń. Po wsze czasy.

Przy okazji, z jednego z zabitych zwierząt sprawcy (czy sprawca) zdjął nadajnik i zakopał w ziemi. Ot i głupota, bo urządzenie nadal pracowało. Mniejsza z tym. Szkoda wilków.

Jeden z nich był rodzicem wychowującym młode, a obydwa był w pełni sił i mogły mieć młode. A tak osierocona rodzina, zamiast na dzikie zwierzęta, zapoluje na łatwiejszy cel, czyli zwierzaki domowe.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski