Okrągłe 70. urodziny prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego przypadły w tym roku w piątek trzynastego. Dzień ten spędził on bardzo pracowicie. Wczorajszy kalendarz prezydenta był szczelnie wypełniony spotkaniami roboczymi. Mimo to bliższym współpracownikom udało się złożyć mu życzenia.
Autorka: Marzena Rogozik
Specyficzną ich formę wybrał za to jego główny polityczny przeciwnik - Łukasz Gibała ze Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. Od byłego posła prezydent dostał tort w barwach miasta (biel i błękit) z lukrową „70” i liczącą cztery metry długości listą z wypunktowanymi 70 pomysłami dla Krakowa.
- Mamy wrażenie, że od pewnego czasu władzom Krakowa brakuje pomysłów, są apatyczne. Stąd pomysł na ten nietypowy prezent urodzinowy - tłumaczył przed krakowskim magistratem Łukasz Gibała.
Na liście pomysłów znalazł się m.in. postulat, by nowe drzewa nasadzane za te wycięte były sadzone nie dalej niż 100 metrów od miejsca wycinki. Była też propozycja rozbudowy monitoringu w Krakowie. - Dwa lata temu w referendum krakowianie powiedzieli „tak” dla większej liczby kamer w mieście. Tymczasem przez dwa lata przybyło ich tylko 19. Nie tak powinny być realizowane postanowienia referendalne - skomentował Łukasz Gibała.
Poza tym wśród pomysłów Stowarzyszenia Logiczna Alternatywa znalazła się również budowa dwóch ogólnodostępnych plaż miejskich nad Wisłą oraz pomysł zlikwidowania parkingu dla urzędników koło Pałacu Wielopolskich przy placu Wszystkich Świętych. W jego miejsce miałby powstać zielony skwer dla mieszkańców.
Na liście nie zabrakło także pomysłów na walkę ze smogiem i inwestowanie w zieleń. Prezenty od Łukasza Gibały nie trafiły jednak bezpośrednio do rąk prezydenta, a jedynie na dziennik podawczy.
W magistracie takiego prezentu nie chciano komentować. Rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego krótko podsumowała tylko całe zajście. - Jestem bardzo zdziwiona, że można wpaść na pomysł, by czyjąś osobistą i prywatną uroczystość wykorzystać po to, by zrobić happenig polityczny i samemu siebie pokazać - powiedziała po całym wydarzeniu rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek.
Magistrackie korytarze nie pękały wczoraj w szwach, a urzędnicy, radni i znajomi prezydenta nie ustawiali się w długich kolejkach do drzwi jego gabinetu, ale na jego biurku wylądował olbrzymi kosz 70 czerwonych róż i spłynęło sporo ser-decznych słów. Zresztą, jak usłyszeliśmy od współpracowników profesora Jacka Majchrowskiego, prezydent nie lubi świętować swoich urodzin, zwłaszcza publicznie. Długich lat życia w zdrowiu życzył prezydentowi m.in. jego zastępca wiceprezydent Andrzej Kulig.
- Zdrowie jest przecież najważniejsze, niczego więcej nie potrzeba, a komfort życia zwłaszcza w starszym wieku to podstawa - stwierdził wiceprezydent Kulig. Czy sądzi, że lista pomysłów Łukasza Gibały jest profesorowi Majchrowskiemu potrzebna? - Znam prezydenta od 30 lat i zawsze mnie zaskakiwał swoimi pomysłami, nigdy mu ich nie brakowało i teraz też nie brakuje - skomentował krótko. - Zawsze są one oryginalne i choć niektóre bywały krytykowane, wkrótce okazywało się, że faktycznie były trafione - ocenił.
W tym ważnym dla prezydenta dniu nie zabrakło również życzeń od miejskich radnych. - Oprócz zdrowia życzyłem prezydentowi także dalszych dobrych działań dla krakowian - zdradził nam Sławomir Pietrzyk, radny z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków. - Jestem zresztą o to spokojny, bo on zawsze konsekwentnie realizuje swoje plany - podsumował.
Sam prezydent Majchrowski z okazji swoich 70. urodzin życzył sobie tego samego, co każdy przeciętny mieszkaniec: zdrowia i szczęścia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
