Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na aborcji PiS może tylko dużo stracić

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
fot. Anna Kaczmarz
Rozmowa. Dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, mówi o politycznych skutkach sporu o przepisy aborcyjne.

- Czy na debacie o aborcji i na protestach organizowanych w całym kraju PiS straci?

- Wydaje się, że tak. Jeśli weźmiemy pod uwagę ubiegłoroczne badania CBOS, według których jedna trzecia Polaków jest za zaostrzeniem przepisów o usuwaniu ciąży, jedna trzecia za ich złagodzeniem i jedna trzecia za utrzymaniem obecnych regulacji, to każde nowe rozwiązanie spowoduje, że niezadowolonych będzie więcej niż tych, którzy zaakceptują zmiany. Cokolwiek by się zrobiło, straci na tym ten, kto otwiera debatę. PiS, zaostrzając przepisy, zrazi do siebie przede wszystkim wyborców środka.

- To dlatego pojawiają się sygnały, że PiS chce teraz zgłosić własny projekt, który jest łagodniejszy od obywatelskiego?

- To próba wyjścia z rzeczywiście trudnej sytuacji, w którą partia rządzącą sama się wpędziła. Będąc w opozycji, łatwo było przypierać do ściany PO, partię raczej podzieloną w sprawach światopoglądowych, choćby za odrzucanie bez dyskusji obywatelskich projektów ustaw. PiS zrobiło to samo, popełniając poważny błąd, bo teraz ma przeciwko sobie zarówno zwolenników utrzymania obecnych przepisów, jak i ich złagodzenia.

WIDEO: "Czarny protest" na Placu Zamkowym w Warszawie. Tysiące kobiet przeciw całkowitemu zakazowi przerywania ciąży

Źródło: TVN24/x-news

- Czy to z tego powodu w ostatnim sondażu widać spadek poparcia dla PiS?

- Nie. Ten spadek jest efektem wcześniejszej sprawy - ministra Dawida Jackiewicza i obsadzania spółek państwowych. Polacy potrzebują trochę czasu na dyskusje, „przetrawienie” problemu, więc skutki w sondażach mogą być widoczne najwcześniej za tydzień, choć raczej za dwa tygodnie.

- Czy debata o aborcji może być tematem, od którego notowania PiS zaczną zjeżdżać w dół?

- Jak mówi arabskie przysłowie - nigdy nie wiadomo, które źdźbło trawy złamie wielbłąda. PiS otworzyło wiele frontów, może się okazać, że aborcja jest tym jednym za daleko. Nie spodziewam się jednak, by poparcie dla PiS radykalnie zmalało. Ale teraz widać mobilizację przeciwników tej partii, co może przełożyć się na wyższą frekwencję w wyborach osób, które PiS nie popierają.

Rozmawiał Grzegorz Skowron

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski