Zdaniem wielu obserwatorów Amplus i Millcar mogą zmierzyć się w wielkim finale rozgrywek. Sobotni pojedynek mógł być zatem do tego przygrywką. Od początku na boisku rozgorzała zacięta walka, której efektem była duża ilość fauli. Po jednym z nich A. Przeniosło celnie uderzył z rzutu wolnego i Millcar prowadził 1-0. Potem jednak Musiał i Suchan strzałami z bliska wyprowadzili na prowadzenie Amplus. Do przerwy był remis, bo A. Przeniosło wykorzystał przedłużony rzut karny za piąty faul rywali. W drugiej połowie emocje sięgnęły zenitu. Inicjatywę miał Millcar, ale grający z kontry Amplus zdobył 3 kolejne gole. Po jednym ze starć pomiędzy zawodnikami doszło do przepychanek. Grający w Millcarze trener Proszowianki M. Miś opuścił plac gry z rozciętym i krwawiącym łukiem brwiowym. Jego koledzy ambitnie walczyli do końca, ale nie zdołali wyrównać.
Amplus - Millcar 5-4 (2-2). 0-1 A. Przeniosło 4, 1-1 Musiał 11, 2-1 Suchan 15, 2-2 A. Przeniosło 20, 3-2 Dziwiszewski 25, 4-2 Oraczewski 26, 5-2 Musiał 31, 5-3 M. Przeniosło 33, 5-4 A. Przeniosło 35.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?