Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Chełmie jest nowy dzierżawca. Wyciągi ruszą.

KATARZYNA HOŁUJ
Czy miniony weekend będzie dla narciarzy ostatnim straconym ? Fot. Maciej Hołuj
Czy miniony weekend będzie dla narciarzy ostatnim straconym ? Fot. Maciej Hołuj
Od chwili zamknięcia, aż do soboty nikt nie informował co właściwie się stało i czy w tym sezonie na Chełmie będzie jeszcze można szusować. Komunikat na stronie internetowej stacji głosił, że jest nieczynna i nie wiadomo, czy będzie można ją w tym roku uruchomić.

Czy miniony weekend będzie dla narciarzy ostatnim straconym ? Fot. Maciej Hołuj

MYŚLENICE. Stacja narciarska na Chełmie została nagle zamknięta dla narciarzy 2 stycznia tego roku. Na nowo ma być im udostępniona jeszcze w tym tygodniu.

Józef Pasek, dotychczasowy dzierżawca powiedział nam w rozmowie telefonicznej, że za sytuację na stacji na Chełmie odpowiedzialny jest syndyk Tomasz Łabuda. Syndyk, którego pytaliśmy o to, co się dzieje nie chciał w ogóle na ten temat rozmawiać.

Wyręczył go burmistrz Myślenic publikując w sobotnie południe na stronie internetowej oświadczenie. Jest nim pismo jakie skierował do niego przedstawiciel spółki Artemida 34 - Jarosław Sitarz. Spółki, która jak się okazuje jest nowym dzierżawcą stacji na Chełmie. Z pisma wynika, że zaraz po Nowym Roku wydano przedsiębiorstwo Eco-Sport nowemu dzierżawcy, którym jest właśnie Artemida 34 i teraz to ona jest jedynym podmiotem uprawnionym do korzystania m.in. z kolei czteroosobowej i stoku narciarskiego.

Wcześniej, bo 20 grudnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał postanowienie, w którym zobowiązał syndyka masy upadłości spółki Eco-Sport do "niezwłocznego podjęcia działań zmierzających do opuszczenia przez Józefa Paska przedsiębiorstwa upadłego, jako podmiotu nie posiadającego tytułu prawnego do jego dzierżawienia".

Tym samym sąd stwierdził to, o czym wcześniej mówił Stanisław Widz -nadleśniczy Nadleśnictwa Myślenice, a mianowicie, że Józef Pasek nie posiadał i nie posiada tytułu prawnego do dzierżawy przedsiębiorstwa Eco-Sport. Ten zaś twierdził co innego.

Także nadleśniczy mówił, że jedynym uprawnionym do podpisania umowy na dzierżawę stacji jest syndyk. I tak też się stało. 21 grudnia syndyk zawarł umowę dzierżawy z przedstawicielem spółki Artemida, a 4 stycznia czynności związane w wydaniem go nowemu dzierżawcy zostały zakończone.

Żadna ze stron nie chce mówić o tym, jak wyglądało wejście syndyka z komornikiem na teren stacji po to, aby docelowo przekazać przedsiębiorstwo spółce Artemida 34. Od policji wiemy, że w ostatnich dniach interweniowała na terenie stacji po tym, jak wpłynęło zgłoszenie o kradzieży wyposażenia wyciągu. - W tej chwili trwają czynności wyjaśniające - informuje st. asp. Szymon Sala z KPP w Myślenicach.

Jarosław Sitarz, przedstawiciel nowego dzierżawcy, z którym rozmawialiśmy w sobotę powiedział, że czynione jest wszystko, aby stacja wznowiła działalność w tym tygodniu. Uruchomiona ma zostać kolejka czteroosobowa oraz trasa nr 1 (druga także, ale później, w zależności od pogody). - Podpisując umowę z syndykiem byliśmy zainteresowani tym, aby w przyszłości stać się właścicielem stacji - powiedział Jarosław Sitarz. - Chcielibyśmy, aby nie było już więcej zmian, przestojów itp. Jeżeli tylko pogoda dopisze wiemy co robić, aby klient był zadowolony. Zapytany o doświadczenie w tego typu działalności odpowiedział, że od ponad 20 lat zajmuje się wyciągami narciarskimi. Obecnie w Zakopanem prowadzi wyciąg Długa Polana.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski