5-latek wypadł z 11. piętra
Tragedia wydarzyła się około godziny 10 w mieszkaniu na poddaszu, należącym do młodej kobiety wychowującej samotnie dwójkę dzieci. Z ustaleń policji wynika, że matka pozostawiła chłopca samego w domu, ale zaledwie na chwilę. Wybiegła z mieszkania za starszą córką, która kilka minut wcześniej wychodząc do szkoły, zapomniała stroju na WF.
- W tym czasie najprawdopodobniej chłopiec wspiął się na ławę, stojącą pod oknem. Otworzył je i przez zewnętrzny parapet, wskoczył na daszek. Kiedy matka wróciła i otworzyła drzwi wejściowe, powstał przeciąg, który rozbił szybę w oknie. Wszystko wskazuje na to, że dziecko przestraszyło się, straciło równowagę i runęło w dół - mówi jeden z policjantów.
W nieszczęśliwy wypadek mało kto jednak wczoraj wierzył na osiedlu. - 5-letni dzieciak nie mógł przecież sam wybić podwójnej szyby. Ktoś musiał je wyrzucić - spekulowali mieszkańcy wieżowca.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, na podstawie wyników oględzin policja wykluczyła jednak tę wersję. - Po pierwsze dlatego, że odłamki stłuczonej szyby znajdowały się wewnątrz pokoju, a nie na zewnątrz. Po drugie - na parapecie i na wystającym daszku znaleziono odciski butów chłopca - _usłyszeliśmy w komendzie miejskiej.
Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie. - _Trwa analiza zebranego materiału dowodowego, przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Jeśli wstępne, policyjne ustalenia potwierdzą się, to w grę będzie wchodzić odpowiedzialność za pozostawienie dziecka bez opieki - mówi prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Matka zabitego chłopca była wczoraj w szoku. (EK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?