Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Cracovię przyjeżdża Podoliński

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
Były trener "Pasów" Robert Podoliński będzie chciał sprawić w środę psikusa Cracovii, odbierając jej punkty. Obecnie trenuje Podbeskidzie Bielsko-Biała

Po wygranych derbach Cracovia zagra z teoretycznie słabszym rywalem niż Wisła. Jest więc zdecydowanym faworytem spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała (godz. 20.30). Ale jak uczy życie, takie mecze są czasami o wiele trudniejsze od tych, do których drużyna nie przystępuje z pozycji siły.
Zwłaszcza, że na Kałuży przyjeżdża zespół, który dał się pokonać tylko raz w ostatnich ośmiu spotkaniach. I to u siebie, bo na wyjazdach spisuje się zdecydowanie lepiej.
Na swoje nazwisko, zszargane nieco po przygodzie z Cracovią, pracuje tam trener Robert Podoliński, który nie ma wątpliwości, która drużyna jest faworytem.
- Cracovia to zespół, który bije się o pierwszą trójkę – mówi były szkoleniowiec „Pasów”. - To mówię, bez „pompowania” rywala. Ogląda się jego grę przyjemnie. Faworytem jest Cracovia, nie oszukujmy się. My jesteśmy w innym miejscu. Po dużo głębszej przebudowie. Jesteśmy zespołem mniej skonsolidowanym.

W drużynie gospodarzy nie zagra dzisiaj Miroslav Covilo (musi odcierpieć karę za kartki), który zaliczył bardzo udany występ w poprzedniej kolejce. Ale z wypełnieniem tej luki nie powinno być problemów. Cofnięty zostanie Marcin Budziński. Od początku, inaczej niż w derbach, powinien zagrać Bartosz Kapustka. Do defensywy zapewne wróci Piotr Polczak, po pauzie za kartki.
- W derbowym meczu z Wisłą zostawiliśmy dużo zdrowia, było sporo mikrourazów, ale poza Covilo i Boubacarem Dialibą, który jeszcze jest w fazie rehabilitacji, pozostali zawodnicy są do gry. Po wygranej na Wiśle drużyna nie „odleciała”, nie przesadzajmy. To jest na pewno duży splendor, ale życie toczy się dalej. Zdobyliśmy trzy punkty, w środę mamy spotkanie z Podbeskidziem, a w sobotę kolejny trudny mecz, z Piastem Gliwice. Twardo stąpamy po ziemi. Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów w tym roku. Każdy kolejny mecz jest najtrudniejszy, ale to będzie inne spotkanie, niż to ostatnie. Trener Robert Podoliński będzie się chciał pokazać w klubie, w którym poprzednio pracował. Zespół pod jego kierunkiem nieźle gra i sprawia kłopoty najlepszym. My jesteśmy rozpędzeni, znajdujemy się na fali i chcemy potwierdzić, że gramy coraz lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na Cracovię przyjeżdża Podoliński - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski