Jeśli miarą urodzaju mogą być wystawione przy drodze zbiory, to jest dobrze. Wszystkie zdrowiuteńkie, jak przysłowiowe rydze. To prezent od pogody.
Oziębienie i deszcze stępiły aktywność zmiennocieplnych owadów, zjadaczy grzybowych owocników. Nie latają, jaj nie znoszą, nie ma czerwia zwanego przez zbieraczy „robakami”. Za to leśna ściółka wciąż trzyma ciepło i wilgoć, co dobrze dla wyprawy do lasu rokuje.
Gdyby dobra aura utrzymała się do połowy listopada, to... Precz z marzeniami, wracam na ziemię. Liczy się pośpiech. Liście spadają na ziemię niczym śnieg, co daje fantastyczny, jesienny klimat, lecz maskuje kapelusze. Trzeba sokolego wzroku połączonego z węchem myśliwskiego ogara, by spod liściowej kołderki wyciągnąć okazałego borowika.
Jeśli o czworonogach mowa, to po głowie chodzi mi wytresowany w poszukiwaniach borowików najlepszy przyjaciel człowieka. Psy wyszukują trufle. Może inne grzyby też? Ciekawe...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?