Mustangs Płock – Kraków Kings 24:14 (6:0, 12:6, 6:0, 0:8)
Krakowianie liczyli na zwycięstwo na inaugurację, ale im się to nie udało. Płocczanie, którzy przed rokiem przegrali z „Królami” dwukrotnie, zrobili spory postęp i pewnie zwyciężyli.
Kluczem były skuteczne akcje biegowe. Zaczął Spencer Wood (20-jardowy bieg), w drugiej kwarcie podobnym wyczynem popisał się Łukasz Pietrzak. Wkrótce gospodarze wykorzystali stratę piłki przez gości i Gabriel Dunajewski, po przebiegnięciu niemal całego boiska, zaliczył kolejne przyłożenie. Było już 18:0, a biorąc po uwagę, że krakowianie w ofensywie nie stanowili większego zagrożenia dla dobrze broniących się miejscowych, sytuacja gości była trudna.
Kings przed przerwą zyskali cień nadziei (przyłożenie Daniela Gurbiela po 5-jardowej akcji po podaniu Michała Dybowicza), lecz w III kwarcie miejscowi, kolejnymi punktami, postawili kropkę nad i.
– Na wyniku zaważył brak zgrania – powiedział Kamil Sokołowski, wiceprezes Kraków Kings. – W ostatniej chwili odwołany został sparing przedsezonowy. Mieliśmy sporo dobrych okazji do zdobywania jardów, ale, upuściliśmy zbyt wiele razy piłkę po dobrych podaniach. Brak sukcesów na początku meczu skutkował tym, że musieliśmy zmienić taktykę i zacząć ryzykować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?