Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kasie samoobsługowej oszukała Biedronkę na niecałe 5 zł. Sprawa trafiła do sądu, a wyrok jest zaskakujący

Redakcja Strefy Biznesu
Redakcja Strefy Biznesu
Nieuczciwa klientka oszukała Biedronkę na niespełna 5 zł. Sąd zmienił kwalifikację czynu i wydał wyrok.
Nieuczciwa klientka oszukała Biedronkę na niespełna 5 zł. Sąd zmienił kwalifikację czynu i wydał wyrok. Adam Jankowski / Polska Press
Dokładnie 4,52 zł straciła sieć sklepów Biedronka na działalności jednej z klientek sklepu w Chełmie. Kobietę przyłapano na gorącym uczynku, kiedy nabijała ona tańsze produkty od tych, które faktycznie kupowała. Sprawa trafiła do sądu, a wyrok budzi zaskoczenie. Sprawdzamy, jakie pułapki czekają na nas w kasach samoobsługowych.

Spis treści

Bułki zamiast ogórka. Przekręt niemal doskonały

Serwis Pomorska.pl opisuje historię kobiety, która na kasie samoobsługowej w chełmskiej Biedronce nabijała tańsze produkty o podobnej wadze zamiast droższych, które faktycznie pakowała. Kobieta miała zamiast ogórka kasować trzy bułki, a droższe krówki wbijać jako lizaki. Łączna strata sklepu na tych podmianach wyniosła dokładnie 4 złote 52 grosze.

Do dwóch takich sytuacji doszło w styczniu bieżącego roku. Nie wiadomo, czy kobieta nie popełniała przestępstwa już wcześniej, ale to właśnie na początku 2023 roku została złapana na gorącym uczynku.

Oszustwo czy kradzież? Sąd złagodził wymiar kary

Prokuratura Rejonowa w Chełmie postawiła kobiecie zarzut oszustwa, które w Polsce zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Innego zdania był jednak sąd, który uznał poczynania kobiety za przywłaszczenie mienia.

Nie to było jednak przyczyną nadzwyczajnego złagodzenia kary. Sąd uznał kobietę za winną wykroczenia, jakim jest kradzież towarów o wartości poniżej 500 zł i wymierzył jej karę nagany. Wszelkie koszty postępowania pozostawił także po stronie Skarbu Państwa, jak tłumaczy: „z powodu trudnej sytuacji materialnej oskarżonej”.

Kasy samoobsługowe to pułapka – uważa prawniczka

Często to przypadek decyduje o tym, że na kasie samoobsługowej skasujemy nieodpowiedni produkt. Pośpiech i tłok w sklepie powodują, że rzadko decydujemy się zgłosić ten fakt obsłudze, a to może tworzyć problemy. Realne starty może notować sam sklep, bo często przypadkowo pomylone produkty są jednak tańsze, a więc przychód sklepu niższy.

Internet niedawno obiegło także nagranie, które na TikToku udostępniła jedna z prawniczek. W komentarzu pod filmem stwierdza ona, że nigdy nie będzie korzystać z kas samoobsługowych. „To pułapka” – pisze pod nagraniem, które obejrzały dziesiątki tysięcy użytkowników. Prawniczka argumentuje swoją decyzję obawą o potencjalne oskarżenie o kradzież.

– Te maszyny w wielu przypadkach są wadliwe, nie są dość czułe i czasami po prostu nie skanują produktów. Nie uwierzycie, ilu miałam klientów, którzy zostali w ten sposób oskarżeni o kradzież. Kiedy idę do sklepu, za każdym razem staję w kolejce do kasjerki, bo nie chcę mieć żadnych problemów – tłumaczy kobieta.

W praktyce jednak ciężko taką kradzież udowodnić. Tak naprawdę tylko złapanie za rękę daje szansę powodzenia w sprawie sądowej. Nawet dobrej jakości nagranie może nie wystarczyć, aby dowieść oszustwa. Cała nadzieja sklepów leży zatem w rękach kasjerów i ochroniarzy, którzy często wykazują się godną podziwu spostrzegawczością.

Kasy samoobsługowe pokazują przykrą prawdę

Z drugiej strony kasy samoobsługowe potrafią bardzo szybko obnażyć wady konkretnych produktów. Ich sposób działania w dużej mierze bazuje na wadze, jaka została przyporządkowana do danego produktu.

Jakiś czas temu chciałam kupić opakowanie cytryn o wadze 500 g. Kasa samoobsługowa wezwała kasjera, bo torebka ważyła tylko 380 g - mówi nam jedna z czytelniczek.

Kobieta nie kupiła ostatecznie tego produktu i choć nie zgłosiła wyraźnego zafałszowania do UOKiK-u lub Rzecznika Praw Konsumenta, to od tego czasu sprawdza wagę większości pakowanych produktów. Warto podkreślić, że kasy samoobsługowe bywają też zbyt czułe. Przedwczesne zabranie produktu z boksu powoduje niemały alarm, a często nawet oparcie się w nieodpowiednim miejscu zaburza zakupy.

Wiele modyfikacji kas samoobsługowych zapewne jeszcze przed nami. Oby wszystkie powodowały, że automatyzacja będzie ułatwiać życie tak przedsiębiorcom, jak klientom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na kasie samoobsługowej oszukała Biedronkę na niecałe 5 zł. Sprawa trafiła do sądu, a wyrok jest zaskakujący - Strefa Biznesu

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski