Na lewym skrzydle Plizga zastąpi Biskupa

Jeżeli leczenie będzie przebiegało zgodnie z planem, to niewykluczone, że za tydzień piłkarz wróci do treningów.

– Na razie jeżdżę do Rzeszowa na algonix. To zabiegi, dzięki którym naderwany mięsień szybciej ma się zabliźnić. Badanie USG wykazało, że postęp w leczeniu jest duży, dlatego jestem dobrej myśli. Dodatkowo, w najbliższy poniedziałek jestem umówiony w Krakowie z rehabilitantem Piotrem Sochą, który wybierze mi ćwiczenia, jakie mam wykonywać, by uelastycznić miejsce, w __którym mięsień był naderwany – wyjaśnia kapitan ekipy z Niecieczy.

Biskup chciałby w przyszłym tygodniu, w środę lub w czwartek, wrócić do zajęć z drużyną. _– Teraz jest jeszcze za wcześnie, by mówić, czy jest to realny termin. Wszystko będzie zależało od postępu w __leczeniu – _stwierdził szkoleniowiec „Słoników” Piotr Mandrysz.

Trener przed jutrzejszym meczem wyjazdowym z Widzewem Łódź ma mały problem z obsadzeniem pozycji lewego pomocnika.

– Właściwie to nie mam możliwości manewru na tej pozycji i wiele na to wskazuje, że, podobnie jak w meczu z Arką, po zejściu z boiska Biskupa, na __lewym skrzydle zagra Dawid Plizga – mówi szkoleniowiec niecieczan.

W spotkaniu w Byczynie, obok kontuzjowanego Biskupa, nie zagra także prawy pomocnik Mateusz Janeczko, który musi pauzować za żółte kartki.

– Mimo że gramy z ostatnią drużyną w tabeli, nie będzie to dla nas łatwy mecz. Głównie dlatego, że łodzianie są teraz zupełnie innym zespołem niż jesienią. Ich sytuacja w tabeli sprawia, że w każdym kolejnym meczu muszą grać o zwycięstwo, gdyż remisy nic im nie dają. W ostatnim spotkaniu, w Legnicy, przegrali aż 1:6, ale proszę mi wierzyć, że ten wynik nie świadczy o słabości Widzewa – zaznacza trener niecieczan.