Na listach ludzie związani z Tarnowem

Rozmowa z JAKUBEM KWAŚNYM, jednym z liderów SLD w Tarnowie

- Rok wyborczy powoduje wzmożoną aktywność liderów partyjnych i to wszystkich partii. Na pewno przed wyborami do Tarnowa przyjadą: przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski czy eurodeputowana prof. Joanna Senyszyn. Zamierzam jednak zorganizować cykl spotkań z ciekawymi ludźmi, nie tylko ze świata polityki i nie tylko w okresie przedwyborczym. Przypomnę, że . na moje zaproszenie w Tarnowie gościli już prof. Grzegorz Kołodko czy prof. Jerzy Hausner, w czasie, gdy do wyborów było jeszcze bardzo daleko.

- Na listach wyborczych znów będzie desant z innych regionów Polski?

- Na liście wyborczej SLD będą przede wszystkim ludzie mocno związani z regionem tarnowskim. W skład naszego okręgu wchodzi wszak wiele powiatów: tarnowski, dąbrowski, bocheński, brzeski, ale także wielicki czy proszowicki. Będą to jednak osoby, dla których interes Tarnowa i regionu tarnowskiego będzie najważniejszy, zasługuje on bowiem na skuteczną reprezentację w parlamencie! Dotyczy to również wyborów do Senatu, o których nie powinniśmy zapominać, tym bardziej, że zmieniły się zasady wyboru do izby wyższej.

- Zapewne już trwają pierwsze rozmowy dotyczące kandydatów SLD. Jakub Kwaśny wystartuje na którym miejscu w wyborach parlamentarnych?

- Decyzja o starcie w wyborach nie jest tylko i wyłącznie decyzją Jakuba Kwaśnego. O kształcie list zdecyduje zarząd krajowy partii, a na moją decyzję wpływ będą mieli przede wszystkim moi wyborcy, którzy obdarzyli mnie ogromnym zaufaniem. Gdy zaistnieje taka potrzeba, by Tarnów był silnie reprezentowany na Wiejskiej, a ciała statutowe partii udzielą mi stosownych rekomendacji, nie będę się uchylał.

MICHAŁ GNIADEK