Samorządowcy zaczęli prężyć muskuły i forsowali swoje(?) pomysły. A to - że najlepiej jak budynek gimnazjum stanie się podstawówką, a może jednak liceum, choć fajnie byłoby połączyć dwie podstawówki w jedną. Kombinacji tak wiele, a prowadzą do prostego wniosku - zabetonowane umysły.
A przecież nie powinno tu chodzić o mury, tylko coś ważniejszego. Jakość i poziom kształcenia. To nauczyciele mogą i powinni pomagać rodzicom w kształtowaniu charakterów młodego pokolenia. To oni są w tym najważniejsi. Ale tacy prawdziwi, z powołania, z charyzmą. Którym się chce i którzy potrafią. Którzy przyciągną do siebie młodzież, by pokazać jej piękno, autorytety i prawdziwe wartości.
I o tym chyba zapomnieli niektórzy ludzie zasiadający na najniższych szczeblach politycznej drabiny. Gdyby tak wznieśli się ponad polityczne podziały, uprzedzenia, to nie wszystko jest stracone. Może uda się nie wylać ucznia z oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?