Rozmowa z JOSE IGNACIO HERNANDEZEM, trenerem Wisły Can-Pack i reprezentacji Hiszpanii
- Dla Pana i hiszpańskiej reprezentacji to losowanie było chyba najlepsze z możliwych. Hiszpania trafiła do grupy z Polską, a przecież nasze zawodniczki zna Pan doskonale z codziennej pracy w Wiśle. Nie będzie im łatwo Pana zaskoczyć.
- To prawda, że dużą część polskiej kadry trenuję na co dzień w Wiśle Can-Pack. Reprezentacja Polski to jednak bardzo dobra drużyna. Będzie grać u siebie, jest gospodarzem imprezy, a to zawsze ogromna przewaga. Zespół trenera Dariusza Maciejewskiego być może wzmocni również ta naturalizowana Amerykanka, o której ostatnio się mówi. Będzie ciekawie, tego jestem pewien.
- A czego spodziewa się Pan po Czarnogórze?
- Faworytami naszej grupy są w mojej opinii Polska i Hiszpania. Czarnogóra to niezła ekipa, dobrze prezentowała się w kwalifikacjach do turnieju. Jeżeli jednak chcemy myśleć o medalu, na pewno trzeba udowodnić swoją wyższość nad nią w fazie grupowej. To, że Czarnogóra w ogóle awansowała poprzez kwalifikacje, a nie bezpośrednio, nie od razu świadczy, że mamy do czynienia ze słabszą drużyną.
- Na co, Pana zdaniem, stać Polki? Marzenia o medalu polscy kibice powinni chyba włożyć między bajki.
- Wśród faworytów na pewno będą Francja, Litwa, Grecja, ale Polska także. Waszym celem powinno być dotarcie do ćwierćfinału, być w najlepszej ósemce. Potem to już wszystko się może zdarzyć.
Rozmawiała: Justyna Krupa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?