Psychologicznie próbujemy to sobie tak wytłumaczyć: gdy człowiek ma dwa lata, to rok stanowi pół życia - bardzo dużo. Gdy się szczęśliwie osiągnie osiemdziesiątkę - rok to jedna osiemdziesiąta część życia. W zależności od rozdzielczości psychologicznej umysłu - „ino mignie” - jak mówią górale.
Ale jak to rozmaicie „miga”! Jednym radośnie, z bogactwem sukcesów i przyjemności, innym w ciągłym stresie i cierpieniu, tak że nieraz kończy się samobójstwem, a często smętnym stwierdzeniem „przefiukałem to życie!”…
Ponieważ mamy jeszcze trochę (ile? kto to wie?) czasu na refleksję osobistą, możemy zapytać siebie, jak to jest z nami. W czasie moich licznych podróży po Polsce spotykam bardzo wielu naszych rodaków zadowolonych, którym życie układa się pomyślnie. A jeśli niepomyślnie, to dlaczego? Najczęściej kłopoty rodzinne, czy to między małżonkami, czy też między rodzicami a dziećmi; dalej choroba, czy też jakiś wypadek rujnujący dotychczasową względną stabilizację, czasem braki finansowe - aż dziw, że niezbyt często. Czasem wreszcie taka totalna opozycja wobec życia. Narzekanie na wszystko i odporność na wszelkie tłumaczenia.
Okropne czasy i już!… Ktoś powiedział: „Ty też jesteś czasem. Czy jesteś dobrym czasem dla siebie, dla otoczenia?”. A jakim czasem jestem ja?
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?