Wokół Muzeum PRL-u, które znajduje się w budynku dawnego kina „Światowid”, wiosną zrobiło się głośno. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiedziało wtedy, że wstrzymuje wypłatę 1,5 mln zł na zaplanowanie i przygotowanie rozbudowy placówki.
Pod koniec sierpnia, po rozmowach wiceprezydenta Andrzeja Kuliga z wiceministrem Jarosławem Sellinem, okazało się, że pieniądze dla muzeum się jednak znajdą – ale tylko do końca 2018 r. Potem, od 2019 r. muzeum przejmie miasto i będzie musiało je utrzymać.
Radny miejski z Nowej Huty – Tomasz Urynowicz wyszedł z propozycją do prezydenta Jacka Majchrowskiego, by w budynku utworzyć Muzeum Nowej Huty. Miałoby ono powstać z połączenia obecnego Muzeum PRL-u i obiektów trasy turystycznej po schronach „Podziemna Nowa Huta”. Według niego PRL wciąż niektórych boli i dzieli, więc rozsądnym byłoby połączenie pod nową nazwą potencjału placówki na os. Centrum E, z planowaną trasą po nowohuckich schronach.
– W dzielnicy nie tylko budowano PRL, ale także z nim walczono, Nowa Huta zasługuje na to, by o niej opowiedzieć w całości – zauważa radny Tomasz Urynowicz. – Trzeba skończyć ten bezsensowny spór z ministerstwem kultury i budować muzeum na miarę ambicji nowohucian – podkreśla i dodaje, że okres współfinansowania kończy się już w przyszłym roku, dlatego najwyższa pora, by zaplanować dalsze kroki. – Musi powstać plan finansowania działalności muzeum przez miasto i propozycje pozyskania dodatkowych środków zewnętrznych np. unijnych – komentuje.
Okazuje się, że taki sam pomysł, jak ten radnego Urynowicza zrodził się także w głowie prezydenta Krakowa ds. kultury Andrzeja Kuliga. – Widocznie działaliśmy z radnym jednocześnie – mówi wiceprezydent Andrzej Kulig. Koncepcję nowego muzeum przedstawił wraz z dyrektorem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu.
– Finansowanie skończy się za rok, a poza tym w warszawskim Muzeum Historii Polski też uwzględniona będzie historia PRL-u i to, by się pokrywało – mówi wiceprezydent Kulig.
W budynku dawnego kina „Światowid” widzi on Muzeum Nowej Huty po 1945 r. Wkomponowana byłaby w niego też tematyka „zimnej wojny”, w czym świetnie sprawdzi się podziemna trasa po schronach. Co w takim razie z istniejącym oddziałem Muzeum Historycznego Krakowa „Dzieje Nowej Huty” na os. Słonecznym? – On koncentruje się głównie na archeologii dawnych wsi, na których wyrosła Nowa Huta. I ten oddział pozostanie, a w nowym skupimy się na dziejach po 1945 roku – tłumaczy Andrzej Kulig.
Urzędnicy mają zapewnione pieniądze z ministerstwa na projekt budowlany, by ubiegać się o fundusze norweskie. Dokładny plan finansowania powstanie po opracowaniu projektu. Szacuje się, że inwestycja może pochłonąć ok. 30-50 mln zł.
Budynek, w którym mieści się Muzeum PRL-u jest mocno zaniedbany, ale to ma się zmienić, byle nie tylko na papierze.
– Chcemy by powstało tu nowoczesne muzeum, a nie siermiężny zbiór gablot. Powinno mieć charakter multimedialny, co oczywiście generuje koszty, ale myślę, że warto je ponieść, bo Nowa Huta na to zasługuje – przyznaje wiceprezydent Kulig.
Tymczasem rozwija się projekt Podziemnej Nowej Huty. Filia Wojewódzkiej Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej przeniosła się do Bieńczyc i opuściła budynek na os. Szkolnym 22. Ma tam teraz powstać centrum dowodzenia podziemnej trasy i miejsce na ekspozycje – także te plenerowe.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 20
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiJak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?