Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na pasterkę już nie tak gremialnie

Grażyna Starzak
Łamanie się opłatkiem to najbardziej polska z tradycji
Łamanie się opłatkiem to najbardziej polska z tradycji FOT. MAŁGORZATA GENCA
Tradycja. Bożonarodzeniowe tradycje, choć powoli, ale jednak się zmieniają. Kartki świąteczne zabił internet, a potraw nie musi być na stole 12.

Z badań CBOS wynika, iż Polacy chętnie kultywują świąteczne zwyczaje. Jeśli chodzi o popularność poszczególnych zwyczajów, niewiele się zmienia. Wyjątkiem jest powoli spadająca liczba badanych deklarujących uczestnictwo w pasterce. Zdecydowanie też traci na popularności zwyczaj wysyłania kartek świątecznych.

CBOS odnotował również spadek liczby Polaków deklarujących przywiązanie do tradycyjnej liczby potraw na wigilijnym stole. Jednocześnie upowszechnia się tradycja wkładania siana pod obrus i odwiedzania grobów bliskich.

Choinka, szopka, łamanie się opłatkiem, kolędowanie, spożywanie postnych potraw w wigilię. Takie elementy bożonarodzeniowej tradycji najczęściej wymieniają Polacy.

Nie wszyscy wiedzą, że tylko opłatek jest polskim „wynalazkiem”. Zwyczaj dzielenia się nim ma już ponad 200 lat. Najpierw praktykowany był w dworach, wśród szlachty, ale szybko rozprzestrzenił się w całej Polsce. Wyłącznie naszą specyfiką są także ozdoby na opłatku.

– Przed laty były to motywy świeckie: dworki, pałace, królewski herb czy korona, motywy roślinne i inne ozdobne. Dziś są to sceny o tematyce bożonarodzeniowej. Na opłatkach można też zobaczyć wizerunki Maryi i Dzieciątka, a także aniołki – mówi ks. Wiesław Czaja, dyrektor zakładu produkującego opłatki w Błoniu koło Tarnowa.

Wieczerza wigilijna jest niewątpliwie echem starochrześcijańskiej tradycji wspólnego spożywania posiłku, zwanego z grecka agape, będącego symbolem braterstwa i miłości między ludźmi. Gdy w IV w. synod w Laody­cei zabronił biesiadowania w świą­tyniach, zwyczaj ten przeniósł się do domów wiernych. W Polsce wigilię zaczęto obchodzić wkrótce po przyjęciu chrześcijaństwa, choć na dobre przyjęła się dopiero w XVIII w.

Niemal w każdym chrześcijańskim domu na świecie w Boże Narodzenie jest choinka, choć np. w Burundi przystraja się bananowca, a w Indiach drzewko mango. Najstarsze pisemne świadectwo o ozdobionym na Boże Narodzenie drzewku pochodzi z 1419 r.

Wtedy to niemieccy piekarze z Fryburga ustawili choinkę w Szpitalu Świętego Ducha, przybierając ją owocami, opłatkami, piernikami, orzechami i papierowymi ozdobami. Zwyczaj ten rozpowszechnił na całe Niemcy i kraje europejskie. W XVIII stuleciu dotarł z Niemiec do Polski. Stamtąd przejęliśmy również w XIX w. zwyczaj obdarowywania się prezentami.

W XIX w., zwłaszcza wśród górali, ale też szlachty i mieszczan na południu Polski, popularny był inny niż choinka rodzaj świątecznego wystroju domu. Miał wiele nazw: podłaźnik, podłaźniczka, jutka, sad.

– Był to wierzchołek iglastego drzewka zawieszany u powały zwykle szczytem na dół, przyozdabiany orzechami, jabłkami, ciasteczkami. Zapalano na nim świeczki. Strojeniem zajmowały się głównie dziewczęta. W Krakowie drzewko, czyli sad, wisiało zwykle na sznurze tak przymocowane, by można je było podnosić i opuszczać. Ułatwiało to dzieciom dostęp do łakoci – mówi Małgorzata Oleszkiewicz z Muzeum Etnograficznego w Krakowie.

Z Anglii wywodzi się zwyczaj wieszania nad świątecznym stołem gałązki jemioły. Podobno całowanie się pod nią przynosi szczęście. Brytyjczycy wymyślili też świąteczne kartki. Pierwszą w 1843 r. wykonał artysta John Calcott. Przedstawiała rodzinę wznoszącą toast za nie­obecnych przy świątecznym stole krewnych. Pocztówki świąteczne wciąż są popularne.

Teraz, często, wysyłamy je pocztą elektroniczną. No i zmieniają się obrazki na kartach. Obecnie coraz rzadziej są to religijne symbole Bożego Narodzenia. Ubolewa nad tym europoseł Ryszard Czarnecki z PiS, który uważa, że kartki, jakie otrzymuje, dowodzą, iż „święta się desakralizują”.

Daje przykład kartki od koleżanki z Wielkiej Brytanii, skądinąd jednej z niewielu katoliczek z tego kraju w PE. Przysłała mu ona „sympatyczne życzenia z fotografią… śmigłowca lotniczego pogotowia ratunkowego”, na tle którego stoi europosłanka ze św. Mikołajem.

Szopkę, którą stawiamy zwykle pod choinką, zawdzięczamy żyjącemu w XII w. św. Franciszkowi. Z przekazów wiemy, że w wigilijną noc Biedaczyna z Asyżu zgromadził w grocie w miejscowości Greccio okolicznych mieszkańców, by w prosty sposób pokazać im, co to oznacza, że „Bóg stał się człowiekiem i został położony na sianie”.

Jak wynika z badań CBOS, Boże Narodzenie obchodzi ponad 95 proc. Polaków. Również osoby niewierzące. Socjolog religii prof. Zbigniew Mikołejko zwraca uwagę, że jest to święto rodzinne, jednocześnie „wpisane w syndrom polskości, którego częścią jest katolicyzm jako tradycja nie tylko religijna, ale i kulturowa”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski