Cykl gier kontrolnych w okresie przygotowań Garbarz Zembrzyce, wicelider V ligi krakowsko-wadowickiej zaczął w minioną sobotę od sparingu z Prądniczanką Kraków.
Trener Garbarza Zdzisław Janik zaplanował dla swoich podopiecznych w sumie 8 meczów sparingo wych. Ich rywalami będą jeszcze m.in. Świt Krzeszowice, Jałowiec Stryszawa, Sosnowianka, Garbarnia Kraków, Dalin Myślenice, Skawinka. - W pierwszych czterech sparingach wszyscy będą mieć równe szanse gry i pokazania się. Od meczu z Garbarnią natomiast będę już raczej próbował ustawień, w jakich chcielibyśmy grać w rundzie wiosennej - mówi szkoleniowiec.
Nie przypadkowo wśród sparingpartnerów znalazły się mocne drużyny III-ligowe. Garbarnia to aktualny lider III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Trener Janik wychodzi z założenia, że na pewnym etapie przygotowań takie sprawdziany z wymagającymi sparingpartnerami pozwalają lepiej ocenić formę podopiecznych i zastanowić się, co można jeszcze poprawić w taktyce i organizacji gry. Natomiast już na koniec cyklu planuje spotkanie z jedną z drużyn A-klasy, by zespół mógł "wstrzelić się w sezon".
Sobotni sparing z Prądniczanką zaplanowany został na sztucznej nawierzchni SMS w Krakowie. Kolejne mecze w lutym Garbarz także ma grać na boiskach ze sztuczną trawą, natomiast w dwóch ostatnich w marcu trener Janik chciałby już zobaczyć, jak zespół radzi sobie na murawie naturalnej.
Sparingi to oczywiście jeden z elementów przygotowań do rundy rewanżowej, które piłkarze w Zembrzycach zaczęli w połowie stycznia. - Zgodnie z planem inauguracyjna kolejka wyznaczona została na 19 marca. Siedem tygodni jest to wystarczający czas, aby zespół dobrze przygotował się do rundy rewanżowej - uważa trener Janik.
W pierwszych tygodniach zajęcia odbywały się trzy razy w tygodniu. Od soboty doszły do tego jeszcze gry kontrolne. Dla szkoleniowca Garbarza mecze sparingowe poza sprawdzianem formy podopiecznych będą okazją do przeprowadzenia pewnych eksperymentów. Wszystko wskazuje, że w porównaniu z rundą jesienną trener Janik będzie miał węższe pole manewru chociażby w przypadku defensywy. Stąd myśli o sprawdzeniu przydatności niektórych pomocników do gry w formacji obronnej.
W Garbarzu nie zanosi się na wzmocnienia. Nowe twarze to jedynie młodzi zawodnicy, wychowankowie klubu. Mimo wszystko w Zembrzycach mają nadzieję, że ich zespół utrzyma się w grupie zespołów premiowanych awansem do IV ligi.
Po udanej, szczególnie drugiej części jesieni, w której Garbarz wygrał 5 z 7 meczów, uplasował się na pozycji wicelidera. Oczywiście to jeszcze niczego nie przesądza, bo różnice w górnej połówce tabeli są niewielkie. Trener Janik sam zresztą podkreśla, że bardziej niż strata do prowadzącej Trzebini interesuje go przewaga nad rywalem z 7 miejsca.
W Zembrzycach z kolei wierzą w szkoleniowca, pod okiem którego Garbarz bez specjalnych wzmocnień w ciągu 1,5 roku zrobił systematycznie piął się w górę. (BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?