Na Podhalu powstaje nowy oddział psychiatrii

Nowotarski oddział dla osób chorych psychicznie świętuje w tym roku 20-lecie istnienia.

– Jest to jedyny taki oddział na całym Podhalu – mówi Marek Wierzba, dyrektor lecznicy. – Pomagamy nie tylko mieszkańcom powiatu nowotarskiego, ale i tatrzańskiego. Jednak chociaż mamy aż 50 przeznaczonych dla pacjentów łóżek, czasami nawet u nas brakuje miejsc. Zdarza się, że wszystkie są zajęte i chorych musimy przewozić do innych szpitali, np. do Krakowa. Dlatego cieszymy się, że po­wstanie zupełnie nowy oddział dzienny psychiatrii.

Jest on niezbędny choćby dlatego, że – jak wynika z analiz – z roku na rok zapotrzebowanie na tego typu pomoc będzie w naszym społeczeństwie wzrastać. Coraz częściej mogą przytrafiać się ludziom różnego rodzaju dolegliwości psychiczne. – Związane jest to ze sposobem naszego życia, pędem, stresem, a także ze starzeniem się społeczeństwa – mówi dr Ewa Makieła, ordynator nowotarskiego oddziału psychiatrii.

Jak dodaje Maciej Jachy­miak, wicestarosta nowotarski, również lekarz psychiatra, w najbliższych latach spodziewać się można większej liczby pacjentów z różnego rodzaju uzależnieniami, na przykład od internetu. Dla niektórych z nich znajdzie się miejsce na nowym oddziale.

– Praca tego oddziału będzie polegała na tym, że pacjenci będą nocowali u siebie w domu, a w ciągu dnia będą pod opieką lekarzy – wyjaśnia Maciej Jachymiak.

Zdaniem wicestarosty nowotarskiego, taka forma leczenie, kiedy pacjent nie jest cały czas zamknięty w obcym sobie otoczeniu, ale przebywa z rodziną, daje największe szanse na wyzdrowienie.

– W szpitalu lekarze będą czuwali nad tym, by przychodzący na oddział pacjenci regularnie zażywali leki i rozmawiali z medykami na temat nurtujących ich problemów. I choćby z tego powodu nowy oddział wydaje się dobrym rozwiązaniem – uważa Jachy­miak.