Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na pogrzeb Michaela Jacksona za 1200 zł?

Redakcja
KONTROWERSJE. Niektórzy postanowili zarobić na śmierci króla popu. Ci, którzy chcą towarzyszyć mu w ostatniej drodze, a nie wylosowali biletów, mogą je kupić w internecie.

Publiczne uroczystości pogrzebowe zmarłego 25 czerwca Michaela Jacksona odbędą się dziś w hali widowiskowej Staples Center w Los Angeles. Na stronach, gdzie rozdawano wejściówki, o jeden bezpłatny bilet ubiegało się prawie 100 chętnych.
Ponad 17 tys. biletów na ceremonię, która ma się rozpocząć o godz. 10 rano czasu miejscowego, zostało rozprowadzonych w drodze losowania. Resztę otrzyma rodzina i przyjaciele króla popu. Część przeznaczona będzie dla gości specjalnych.
Zapisy na uroczystość w Staples Center w Los Angeles trwały od piątku do soboty. W niedzielę odbyło się losowanie. Po godz. 20 czasu polskiego wszyscy wybrani zostali poinformowani drogą mailową. Każdy otrzymał specjalny kod i instrukcję, jak odebrać swój bilet, co chętni zrobić mogli jeszcze tego samego dnia. Wraz z biletem każdy fan otrzymuje także opaskę, która ma odróżniać go od nieuprawnionych do wstępu gości.
Od razu, mimo apelu rzecznika rodziny Jacksona, by nie handlować biletami, na forach internetowych pojawiły się ogłoszenia chcących sprzedać wylosowane wejściówki. Ich ceny na zagranicznych stronach były zawrotne: w licytacji na ebay'u w niedzielę wieczorem trzeba było zapłacić nawet 4,2 tys. dol. Były także tańsze ogłoszenia. Na forach fanów muzyki lat 80. i na portalach poświęconych piosenkarzom pop taki bilet można było nabyć już za 300 euro.
- Nie dziwię się, że ludzie chcą płacić za te wejściówki, skoro policja twierdzi, iż osoby bez biletów nie będą wpuszczane nie tylko do budynku Staples Center, ale nawet w pobliże pogrzebu. Fani gotowi są na wiele, by wziąć udział w ostatniej drodze swojego ulubieńca - twierdzi Kamil Piechota, jeden z krakowskich fanów Jacksona, który rozważał nawet wyjazd do Los Angeles, by osobiście pożegnać gwiazdora. - Nie oburza mnie ten proceder, raczej jest mi przykro. Gdyby ci, którzy chcą tylko zarobić, się nie rejestrowali, większą szansę mieliby prawdziwi fani - dodaje.
Handel wejściówkami odbywał się także w polskim internecie. "Mam dwa bilety na pogrzeb Michaela Jacksona. Na pewno sama nie polecę, bo nie stać mnie na bilet lotniczy. Chętnie je komuś sprzedam za 1200 zł. To chyba nie jest wygórowana cena dla prawdziwych fanów" - pisała w niedzielę na jednym z forów muzycznych Katerina. Już kilka minut później zaroiło się od tych, którzy gotowi byli zapłacić za udział w pogrzebie. I nie był to wyjątek.
- Nie uważam tego za niemoralne, zwłaszcza że byli tacy, którzy chcieli je ode mnie odkupić i sprzedać z zyskiem na zagranicznych forach. Sama zresztą tam też umieściłam ogłoszenie. Na brak chętnych nie narzekam, cztery osoby są właściwie zdecydowane, ale kto pierwszy ten lepszy - twierdzi Katerina.
Łukasz Gazur
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski