MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na półmetku

Redakcja
Rajdowe MŚ 2000 osiągnęły półmetek. Z czternastu przewidzianych kalendarzem imprez rozegrano siedem. Przerwę pomiędzy rajdami Akropolu a Nowej Zelandii wykorzystujemy dzisiaj na podsumowanie półmetkowych zmagań.

MH

 Rozegrane do tej pory eliminacje potwierdziły doskonałą formę Richarda Burnsa. Brytyjczyk wygrał trzy rajdy (Safari, Portugalii i Argentyny) i z dorobkiem 38 punktów zdecydowanie przewodzi mistrzowskiej tabeli. Już teraz wielu fachowców uważa Burnsa za murowanego kandydata do tytułu mistrza świata. My uważamy, że konstruowanie tego typu opinii jest nieco przedwczesne. Wprawdzie kierowca Subaru wyprzedza drugiego w tabeli Carlosa Sainza oraz dzielącego z nim to miejsce Marcusa Gronholma różnicą 12 punktów, to jednak nie jest to przewaga dająca jakiekolwiek gwarancje, tym bardziej że i Burnsowi zdarzają się wpadki (jak choćby ta z rozegranego dwa tygodnie temu Rajdu Akropolu).
 Co do dwójki wiceliderów, to nie jest zaskoczeniem obecność w niej doświadczonego Carlosa Sainza. Mało kto jednak stawiał na Gronholma. Reprezentujący barwy Peugeota Fin doskonale spisał się w Szwecji, czemu zawdzięcza swoją obecność w kolejnych eliminacjach (drugim kierowcą Peugeota miał być początkowo Gilles Panizzi). Dwa drugie miejsca zajęte po zaciętej walce z Burnsem w rajdach: Portugalii i Argentyny pozwoliły Gronholmowi zająć na półmetku rajdowych zmagań wysokie drugie miejsce oraz zdobyć znacznie większe niż na początku sezonu akcje u bukmacherów.
 Niespodzianką in minus pierwszej połowy sezonu 2000 jest marna postawa czterokrotnego mistrza świata Tommi Maekinena. Po dobrym, godnym czempiona otwarciu sezonu (zwycięstwo w Rajdzie Monte Carlo), Tommi wyraźnie spuścił z tonu. Dość powiedzieć, że czerwonego lancera evo VI zabrakło na mecie aż trzech eliminacji. W trzech dalszych niepokonany Fin musiał godzić się z przegranymi zajmując trzecie, a nawet czwarte miejsca. Tłumacząc słabą postawę mistrza mówi się o przestarzałym sprzęcie, którego używa, ale przecież jeszcze kilka miesięcy temu mitsubishi lancer evo VI stawiany był za wzór technicznej doskonałości. Skoro mowa o tej ostatniej, to z całą pewnością brak jej samochodom Seata, Skody i Hyundaia. Szczególnie kierowcy tego pierwszego mogą mieć poważne powody do obaw. Ubiegający się jeszcze przed rokiem o mistrzowski tytuł Didier Auriol nie ukończył w tym roku trzech rajdów, będąc w reszcie z nich zaledwie tłem dla najlepszych. Partner doskonałego Francuza, Fin Toni Gardemeister tylko dwa razy znalazł się na mecie eliminacji MŚ 2000. Cordoba WRC jest nie tylko samochodem bardzo awaryjnym, ale także na dodatek pozbawionym mocy. Zresztą podobne epitety można skierować pod adresem hyundaia accenta, choć na usprawiedliwienie tej maszyny przemawia fakt, że jest ona na trasach rajdowych MŚ obecna zaledwie od pół roku i ma prawo być prześladowana przez choroby dziecięcego wieku.
 Progresją skuteczności może natomiast pochwalić się focus WRC. Dwa zwycięstwa Mc Rae oraz dobra postawa Sainza pozwoliły ekipie Forda umocnić się na drugim miejscu w tabeli producentów. Dawno Ford nie zajmował w tym rankingu tak wysokiej pozycji. Oczywiście dzięki zwycięstwom Burnsa i wspierającego go weterana rajdowych tras Juhy Kankkunena, na czele tabeli producentów znajduje się Subaru.
 Tabela rajdowych MŚ po rozegraniu połowy eliminacji: 1. Burns 38, 2. Gronholm, Mc Rae 24, 3. Sainz, Maekinen 23, 4. Kankkunen 18, 5. Auriol, Loix, Arai 4. Producenci: 1. Subaru 58, 2. Ford 47, 3. Peugeot 31, 4. Mitsubishi 29, 5. Skoda 8, 6. Seat 7, 7. Hyundai 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski