Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na poszukiwanie wraku "Orła". Kapitan Grudziński jak Pilecki?

Piotr Subik
Okręt wszedł do służby na początku 1939 r. Zatonął w maju 1940 r. gdzieś na Morzu Północnym.
Okręt wszedł do służby na początku 1939 r. Zatonął w maju 1940 r. gdzieś na Morzu Północnym. Fot. Archiwum
Historia. Mija 75 lat od ostatniego wyjścia w morze słynnego okrętu. Czy tym razem uda się odnaleźć zatopiony wrak?

Ekspedycja składa się z 12 osób. To doświadczeni nurkowie, hydrografowie, historycy. Pomaga im wysokiej klasy sprzęt. M.in. sonda wielowiązkowa, czyli urządzenie, które z powierzchni potrafi dokładnie określić kształt przedmiotu zalegającego na dnie i dać prawie pewność, czym on jest.

Jeśli dzięki jej użyciu, a także m.in. czułego sonaru, uda się określić położenie wraku, podczas drugiej odsłony ekspozycji - jeszcze w czerwcu - pod wodę zejdą nurkowie. I na własne oczy przekonają się, czy to "Orzeł".

Przygotowania do wyprawy na Morze Północne trwały od kilku lat. Uczestnicy akcji przestudiowali wszystkie opracowania naukowe dotyczące "Orła", prowadzili kwerendy archiwalne w Polsce, Wlk. Brytanii i Niemczech. Cenne były rozmowy z rybakami z wybrzeży Morza Północnego. Dzięki temu krąg poszukiwań się zacieśnia…

Nie jest to łatwe zadanie. Morze Północne ma powierzchnię trzy razy większą niż Bałtyk. Na dnie leżą wraki okrętów z I i II wojny światowej. Członkowie ekspedycji "SANTI Odnaleźć Orła" chcą przeszukać akwen o powierzchni 100 km kw. Przyjęli, że okręt podwodny zatonął tam wskutek omyłkowego ataku dokonanego przez brytyjski myśliwiec Hudson.

Szef projektu i nurek Tomasz Stachura nie ukrywa, że dla jego środowiska odnalezienie "Orła" to sprawa honoru. Ale niezależnie od wyników ekspedycji, najważniejsze jest, by przetrwała pamięć o członkach załogi ORP "Orzeł". - Młodzież pasjonuje się historiami bohaterów, którzy już odeszli - Jana Karskiego czy Witolda Pileckiego. Liczymy na to, że Jan Grudziński, kapitan ORP "Orzeł", dołączy do tego grona. Mamy w Polsce deficyt autorytetów - mówi Stachura.

Ostatni patrol

Zbudowanego ze składek społeczeństwa na Fundusz Obrony Morskiej "Orła" 15 stycznia 1938 r. zwodowano w holenderskiej stoczni De Schelde. Do służby wszedł w lutym następnego roku. Był jednym z najnowocześniejszych okrętów tego typu. Miał 7 tys. mil morskich zasięgu, mógł działać 3 miesiące bez zawijania do portu. Podczas testów zszedł na głębokość 100 m. Nazywano go "podwodnym krążownikiem".

Po wybuchu wojny został internowany w Tallinie. Po ucieczce ze stolicy Estonii, już pod dowództwem kpt. Jana Grudzińskiego, po 44 dniach zawinął do portu Rosyth w Szkocji. U boku aliantów patrolował Morze Północne. Na ostatni patrol wyszedł 23 maja 1940 r. Dwa dni później brytyjskie stacje podsłuchowe zanotowały potężny wybuch w rejonie, w którym operował "Orzeł".

Nie wiadomo dokładnie, co stało się z okrętem - teorii jest wiele. "Orzeł" mógł wejść na nieznane sobie pole minowe lub zostać zatopiony bombami zrzuconymi przez Luftwaffe. Inna hipoteza mówi o zatopieniu "Orła" przez holenderski okręt podwodny. Mogli go też - jak sądzi ekipa Tomasza Stachury - zaatakować omyłkowo Anglicy.

Poszukiwania bez skutku

"SANTI Odnaleźć Orła" to nie pierwsza taka akcja na Morzu Północnym. Intensywne poszukiwania okrętu prowadzone są od 2006 r. W 2008 r. odbyła się ekspedycja "Orzeł Balex Metal", w składzie której byli m.in. członkowie Morskiej Agencji Poszukiwawczej. Ale nie odnaleziono okrętu w okolicach Skagerraku, gdzie miał zaginąć według brytyjskiej admiralicji. Zdawało się, że sukcesem zakończy się ekspedycja z 2013 r., przygotowana przez Marynarkę Wojenną. Niestety, wrak, który odkryto u wybrzeży Wielkiej Brytanii, tylko przypominał "Orła".

Czy misja się powiedzie? W tym roku mija 75. rocznica ostatniego wyjścia okrętu w morze. Przed Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni ma stanąć jego pomnik. Byłoby fantastycznie, gdyby na płycie pamiątkowej umieszczono zdanie domykające jego losy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski