Na Potaczkową

- Widać nie tylko Gorce i Beskid Wyspowy, ale także Beskid Żywiecki i Tatry - tak Czesław Szynalik, inicjator wakacyjnej akcji "Odkryj Beskid Wyspowy", zachęca do niedzielnej wędrówki na Potaczkową.

Skąd wzięła się jej piękna nazwa? - Od XVIII-wiecznych właścicieli tych ziem, Potaczków z Podobina - przypomina. Niegdyś, gdy wypasano na niej wielkie stada owiec, bardziej popularną nazwą była Kotelnica. Niewielki grzbiet, który malowniczo wznosi się ponad Podobinem, Niedźwiedziem i Rabą Wyżną, ma trzy wyróżniające się wypiętrzenia - oprócz Potaczkowej, jeszcze Chabówkę (705 m n.p.m.) i Adamczykową (611 m n.p.m.). Rozdziela też dolinę Raby i Olszówki od doliny Porębianki.

Wędrówka przez Grzebień nikomu nie powinna sprawić kłopotu. Czarny szlak, którym wszyscy będą szli, jest bardzo łatwy. Wyprawa odbędzie się bez względu na pogodę! Udział jest bezpłatny i nie wymaga rejestracji - wystarczy przyjść na miejsce zbiórki. A to znajduje się w pobliżu tężni w rabczańskim Parku Miejskim. Marsz rozpocznie się tradycyjnie o godz. 9. Na szczycie odprawiona zostanie polowa msza św.

Będą występy, konkurs, wspólna fotografia, a pewnie także coś na wzmocnienie sił. Uczestnicy wybiorą również Najmilszego, Najmłodszego i Najstarszego odkrywcę, a wyróżnieni zostaną także turyści, którzy przybędą z najdalszych zakątków Polski i świata oraz rodziny. Późnym popołudniem turyści zejdą - przez Adamczykową - do Mszany Dolnej. Krzyż milenijny stanął na Potaczkowej w 2000 r.

Jedenaście lat później, już w ramach akcji "Odkryj Beskid Wyspowy", pasjonaci pieszych wędrówek wytyczyli na nią czarny, spacerowy szlak z Rabki-Zdroju. Upamiętnia on Elfrydę Trybowską i Juliana Tolińskiego, osoby zasłużone dla rozwoju turystyki górskiej w Beskidzie Wyspowym i Gorcach.