- To najbardziej chybiona inwestycja ostatnich lat - twierdzi radny Jan Okoński
Cała inwestycja zajęła prawie 10 ha. Niewykupiona do dzisiaj działka, której wartość oceniana jest na 3 tys. zł, ma powierzchnię 3 arów. Według dyrektor Wydziału Skarbu Urzędu Miasta Marty Witkowicz przeszkodą w jej wywłaszczeniu był fakt, że właściciel na stałe mieszka z Australii. - Teraz sporządzane jest pełnomocnictwo na rzecz brata właściciela, zamieszkałego w Krakowie - informuje dyr. Marta Witkowicz.
Na działce należącej do Australijczyka znajduje się część chodnika. Jak nam powiedziano w Urzędzie Miasta, pozwolenie na budowę zostało wydane na podstawie udzielenia zgody przez właściciela na dysponowanie terenem. - Wszystko odbyło się zgodnie z prawem - usłyszeliśmy w urzędzie.
W tym roku rozpocznie się drugi etap budowy toru kajakowego. Do tej pory jego realizacja kosztowała 13,5 mln zł, z czego 70 proc. sfinansował Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, a resztę gmina. Od początku stycznia tego roku operatorem toru jest Krakowski Klub Kajakowy. Zgodnie z umową operator do roku 2007 będzie sam płacić za koszty utrzymania toru. W tym roku pokryje 24 proc. tej kwoty.
W ubiegłym roku za utrzymanie toru od lipca do końca grudnia gmina zapłaciła ok. 170 tys. zł. W projekcie tegorocznego budżetu na ten cel zarezerwowano 500 tys. zł. Ponieważ jednak operator toru zdecydował się już pokryć część kosztów utrzymania, z tej kwoty gminie pozostanie ok. 150 tys. zł. Na utrzymanie toru składają się: opłaty za media, ubezpieczenie, utrzymanie zieleni, ochrona obiektu.
W tym roku gmina zamierza również wydać 1 mln zł na rozpoczęcie drugiego etapu inwestycji. Planuje się, że przez najbliższe dwa lata powstanie tam kryty basen i sala gimnastyczna o lekkiej konstrukcji. Obydwa obiekty mają być gotowe do roku 2006. Koszt ich wybudowania szacuje się na ok. 11 mln zł, z czego 30 proc. pokryje gmina. Na razie na tym terenie oprócz toru znajduje się tylko budynek zaplecza. Planuje się, że w przyszłości tor kajakarstwa górskiego stanie się ośrodkiem przygotowań olimpijskich.
Tor uznawany jest przez niektórych radnych za zupełnie zbyteczny w Krakowie. - To najbardziej chybiona inwestycja ostatnich lat.__Miasto wydało na to grube miliony, a odbyły się tam jedne zawody. Byłem przeciwnikiem budowy toru; uważam, że jest niepotrzebny dla miasta. Zawody będą może się tam odbywać tylko 3 - 4 razy w roku, poza tym ten teren będzie niewykorzystany. Teraz jednak, gdy tor już istnieje, uważam, że powinien być w taki sposób zagospodarowany, aby skorzystali na tym mieszkańcy Krakowa. Mogłyby tam powstać korty tenisowe, basen, coś, co by przyciągnęło ludzi - uważa radny Jan Okoński.
(AM)
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?