Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na przekór teściom...

AMIZ
23 - letni Michał Jarząb to jeden z nowych graczy Tarnovii. Do klubu świeżo upieczony absolwent krakowskiej AWF zgłosił się jako wolny zawodnik. Pochodzi ze Świętokrzyskiego, w Tarnowie osiadł ze względu na przyszłą żonę. Chociaż przyszli teściowie kibicują Unii, to zdecydował się na grę w jej odwiecznej rywalce.

Jarząb w Tarnovii

   - Pochodzisz z regionu świętokrzyskiego, a teraz będziesz występował w Tarnovii. Jak trafiłeś do klubu
z ulicy Bandrowskiego?
    - Mieszkałem w Końskich, ostatnio studiowałem na krakowskiej AWF. Po skończeniu nauki przeprowadziłem się do Tarnowa, ze względu na moją narzeczoną, z którą w czerwcu zamierzamy się pobrać. Ponieważ chciałem jeszcze pograć w piłkę, to zgłosiłem się do Tarnovii.
   - Z kartą w ręce mogłeś przejść do każdego klubu z naszego regionu. Wybrałeś jednak Tarnovię. Dlaczego?
   - Tak wyszło. Chciałem grać w klubie z tradycjami i oddanymi, wiernymi fanami. Wiem, że mogłem też spróbować podejść do Unii, której zresztą kibicują moi przyszli teściowie. Zdecydowałem się jednak na Tarnovię i mam nadzieję, że nie będę żałował. Na pewno dodatkowo do gry tutaj przekonało mnie to, że mam też prowadzić zajęcia
z juniorami.
   - Przychodzisz do klubu z bogatą historią, a jak do tej pory wyglądała Twoja piłkarska historia?
   - Jestem wychowankiem MKS-u Końskie. Mogę grać w pomocy i obronie. W pierwszej kadrze seniorów zadebiutowałem już w wieku 16 lat. Wraz z nią awansowaliśmy na kilka sezonów do IV ligi, a ja byłem podstawowym graczem drużyny, co jest moim największym sukcesem. Zaliczyłem też krótki epizod w czwartoligowym Woju Bukowiec Opoczyński, który był zapleczem drugoligowej Ceramiki Opoczno. Zrezygnowałem z tych występów ze względu na studia.
    - Co powiesz o Tarnovii po kilku treningach?
   - Czuję się tu bardzo dobrze. Zawodnicy są sympatyczni, potrafią pomóc nowemu graczowi, a nie dołować go.
    (AMIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski