Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Rakowicach sypią się groby [WIDEO, ZDJĘCIA]

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Wieje grozą na najsłynniejszym krakowskim cmentarzu. Wiele grobowców zapada się i otwiera. To skandal - alarmują aktywiści.

- Przez 30 lat nie opracowano procedur opieki nad mogiłami, które nie mają zarządców. Ale otwarte groby to już jest skandal nad skandale! - uważa dr Monika Bogdanowska z Politechniki Krakowskiej, architekt i konserwator dzieł sztuki. - Tak nie powinno być! Takich grobów na cmentarzu jest bez liku. To jest kwestia bieżącego utrzymania cmentarza - denerwuje się nasza rozmówczyni i przypomina, że Rakowice to cmentarz komunalny, przynoszący spore zyski, a nie widać tam inwestycji, tylko zaniedbanie.

Autor: Anna Agaciak

Tomasz Piekarski, kierownik cmentarza Rakowickiego, nie zgadza się z tymi zarzutami: - Nie można mówić, że nic na cmentarzu się nie robi. Reagujemy na bieżąco. Zabytkowe groby pomagają ratować także: Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa oraz Obywatelski Komitet Ratowania Krakowa - tłumaczy Tomasz Piekarski.

Kierownik podkreśla, że nie każdy rozsypujący się zabytkowy grobowiec można łatwo zabezpieczyć. - Nie możemy po prostu zamurować powiększającego się otworu. Potrzebny jest nadzór konserwatora zabytków. Jeśli grób ma dysponenta, często nie stać go na kosztowny remont. Trudno się dziwić. Może on wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych - zauważa kierownik Piekarski. - To co możemy, staramy się zabezpieczać sukcesywnie. Teraz np. zabytkowy cmentarny mur. Niestety, stare grobowce coraz bardziej nadgryza ząb czasu.

Takie tłumaczenie jednak aktywistów wcale nie satysfakcjonuje.

Internauci przypominają, że na domiar złego rok temu nie odbyła się kwesta na ratowanie zabytkowych nagrobków cmentarza Rakowickiego. Pieniędzy więc na ten cel nie przybyło.

Mikołaj Kornecki, przewodniczący OKRK, organizujący kwestę wyjaśnia, że jej zawieszenie było protestem wobec dopuszczenia do zbiórki w czasie Wszystkich Świętych np. organizacji szukających pieniędzy na letnie obozy. - Tylko na Rakowicach kwestowało 10 podmiotów. Osoby wrzucające datki mogły się nie zorientować, kogo wsparły - mówi.

Brak kwesty organizowanej od 36 lat wzbudził reakcję krakowian. Do OKRK odezwało się wielu radnych i polityków. Obiecali pomóc w rozwiązaniu problemu. - W tym roku kwesta odbędzie się - obiecuje Kornecki. - Będziemy też zdecydowanie lepiej oznaczeni, aby nikt nie miał wątpliwości, kogo wspiera.

W tym roku na cmentarzu Rakowickim, poza konserwacjami prowadzonymi przez SKOZK, będzie restaurowanych przez OKRK co najmniej 10 nagrobków w pasie nr 11. - Pieniądze na ten cel pochodzą z minionych kwest. Leżały na lokacie, więc procentowały - wyjaśnia Kornecki. - Nie wykluczany, że część pieniędzy przekażemy na zabezpieczenie rozpadających się grobowców w innych częściach cmentarza.

Kornecki przyznaje rację dr Bogdanowskiej, że Zarząd Cmentarzy Komunalnych powinien reagować w sprawie sypiących się grobowców. - Jeśli mają dysponentów, należy im zwrócić uwagę na stan zabytku i poradzić, gdzie mogą szukać dofinansowania na remont. Gdy zmarły był zasłużony dla Krakowa, takie dotacje mogą sięgać nawet 90 procent kosztów konserwacji - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski