Łzy szczęścia Krzysztofa Świątka i radość innych piłkarzy Szreniawy po zdobyciu bramki. Fot. Grzegorz Sroka
Z OBOZU SZRENIAWY. Ważne zwycięstwo, mniejsza o rozmiary
- Pierwsza połowa była wyrównana - uważa Dariusz Siekliński, trener Szreniawy. - Andrychowianie może nie mieli zbyt wielu czystych pozycji, ale byli dobrze zorganizowani, prezentując ciekawy futbol. Jednak po zmianie stron nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Można powiedzieć, że wygraliśmy "tylko" 1-0. Jednak strzelenie jednej bramki więcej od rywala zapewnia zwycięstwo.
Jeśli szkoleniowiec Szreniawy mógłby się do czegoś przyczepić, to właśnie do skuteczności. - Zdobycie jednej bramki zapewnia nam zwycięstwo, bo gramy uważnie w obronie - podkreśla Dariusz Siekliński. - Przecież w całej jesieni straciliśmy dopiero dwa gole. To musi robić wrażenie. Po zmianie stron tak trzymaliśmy rywali, że nie oddali strzału na naszą bramkę.
Szkoleniowiec Szreniawy zdaje sobie sprawę z tego, że z każdym meczem jego ekipie będzie się grało trudniej, bo każdy będzie chciał zbić lidera. - Na razie gramy swoje, nie wybiegając myślami zbyt daleko w przyszłość. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo, a co z tego wyjdzie, czas pokaże. Na razie cieszę się, że w Andrychowie pokazaliśmy dobry styl, a został on podparty zwycięstwem - kończy Dariusz Siekliński.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?