Na referendum muszą poczekać do września

Przed głosowaniem nad budżetem na br. obecni na sali mieszkańcy nie zostali dopuszczeni do głosu. Ośmiu samorządowców, mających większość w radzie, nie uwzględniło m.in. drugiego etapu budowy kanalizacji we Włosani z unijną dotacją. Odrzucili też uchwalone przez powiat krakowski remonty dróg powiatowych w tej miejscowości oraz w Lusinie.

Licznie zgromadzeni na sesji mieszkańcy byli zbulwersowani niewzruszoną postawą „ósemki”, gdy próbowali ją przekonać do przygotowanych już inwestycji. Niezadowoleni z głosowania rady byli nie tylko ludzie z Włosani, ale też z innych miejscowości.

– Mieliśmy dosyć wojenek w minionej kadencji. Myśleliśmy, że w tej będzie spokojnie i władze będą rozwijać gminę, tymczasem widząc postawę niektórych radnych, może być jeszcze gorzej – obawia się Tomasz Klimczyk, prezes OSP w Mogilanach.

Mieszkańcy zapowiedzieli referendum odwołujące radę gminy. – To, co radni zrobili, to bezprawie – mówił Władysław Sitko z Libertowa. Podobne zdanie miał m. in. Jerzy Kuc z Bukowa.

Maria Karbowska z Mogilan stwierdziła, że sesje są niepotrzebne, bo ośmiu radnych i tak przegłosuje co zechce. – Po co dalej skłócać ludzi, odbudujmy zaufanie, przecież mieszkamy w jednej gminie, spotykamy się w sklepie, ośrodku zdrowia, na ulicy. Jeśli nie potraficie się porozumieć, to niech rada sama się rozwiąże – apelowała pani Maria.

Są tym zainteresowani też niektórzy radni. – Ta sesja uświadomiła mi, że z takim podejściem do ludzi, gminy nie rozwiniemy, a będziemy się cofać. Jedynym rozwiązaniem jest referendum – mówi radny Rafał Młynarczyk. Podbne zdanie mają inni radni, m.in. Maria Kotarba i Małgorzata Okar­mus.

Wszyscy jednak muszą zaczekać do września. – Wniosek o referendum można złożyć najwcześniej po upływie 10 miesięcy od daty wyborów – poinformowała nas Joanna Żurek-Wójcik, kierowniczka Oddziału Nadzoru Prawnego w Mało­po­l­skim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. – Jesteśmy cierpliwi. Zaczekamy, Chyba, że rada zmieni zdanie – mówią mieszkańcy.