Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skróty do szpitala

Redakcja
Brawura i nieodpowiedzialność Brawura i nieodpowiedzialność były wczoraj przyczyną wypadku w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w wyniku którego dwie osoby odniosły poważne obrażenia.

Wypadek w Jurze

Wypadek w Jurze

Brawura i nieodpowiedzialność

 Brawura i nieodpowiedzialność były wczoraj przyczyną wypadku w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, w wyniku którego dwie osoby odniosły poważne obrażenia.
 Zdarzenie miało miejsce w ruinach stojącego na skale średniowiecznego zamku w Mirowie. Weszło tam czworo turystów, wracających do domu uczestników pielgrzymki na Jasną Górę.
 Turyści weszli bez żadnego zabezpieczenia do tzw. górnego zamku, na teren który nie jest dopuszczony do ruchu turystycznego. Dwóch z nich zeszło o własnych siłach, dwoje chciało sobie skrócić drogę powrotną.
 33-letni mężczyzna zdecydował się skorzystać z pożyczonej od innych turystów liny i zjechać po niej na dół. Na plecy wziął 18-letnią dziewczynę, w żaden sposób jej nie zabezpieczając.
 Zjazd zakończył się upadkiem obojga z wysokości około 15 metrów. Lina została zamocowana nieprofesjonalnie i zerwała się z uchwytu.
 Obie osoby z objawami wstrząsu mózgu i licznymi poważnymi złamaniami zostały przez ratowników Jurajskiej Grupy GOPR przewiezione do wsi Morsko, skąd pogotowie zabrało ich do szpitala w Częstochowie.
 - Brawura i nieodpowiedzialność - ocenił zdarzenie naczelnik Grupy Jurajskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Piotr van der Coghen.

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski