Żyjemy w czasach gromadzenia niezliczonych ilości informacji, które składowane są w bazach danych. Dotyczy to również medycyny, w której prowadzona jest dokumentacja będąca przepastnym źródłem wiedzy pomocnej w ratowaniu życia. Dane kliniczne rozproszone są w wielu miejscach.
- Obecnie zajmują się tym wyspecjalizowane firmy, których usługi potrafią kosztować miliony złotych – mówi prof. dr hab. n med. Wojciech Wojakowski.
Dlatego powstało narzędzie umożliwiające szybką analizę dużych baz informacyjnych: Kardiologiczna Sieć Naukowa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, która została zaprezentowana we wtorek, 26 marca, podczas konferencji w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach.
- Dzięki sieci prowadzone są nowoczesne badania w zakresie leczenia pacjentów z schorzeniami sercowo-naczyniowymi - powiedział prof. dr hab. n. med. Tomasz Szczepański, rektor ŚUM w Katowicach.
Nowatorskim rozwiązaniem stworzonej sieci jest integracja ogromnych baz naukowych, w tym wypadku klinik: kardiologii, kardiochirurgii, chirurgii naczyniowej, archiwum śląskiego oddziału NFZ, Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Daje to możliwość bardziej szczegółowej i szybszej analizy danych klinicznych, takich jak np. historia choroby, dane administracyjne, bazy danych płatnika, dane farmaceutyczne. Tym samym stworzono narzędzie do pozyskiwania danych bezpośrednio z systemów informatycznych szpitali. Zdecydowanie skraca to czas od postawienia hipotezy do otrzymania wyników.
- Mamy w bazie ponad 490 tys. pacjentów - mówi prof. dr hab. n. med. Mariusz Gąsior, kierownik kliniki kardiologii w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu. - Każdy pacjent znajdujący się w sieci ma opisanych ponad 1000 cech, dzięki czemu lekarzom łatwiej będzie porównywać wyniki. Korzystanie z sieci umożliwi również prowadzenie badań naukowych. Nasza sieć naukowa przydatna jest w badaniu skuteczności terapii, nowych leków, poprawie jakości świadczeń oraz obniżeniu kosztów - dodaje Mariusz Gąsior.
Przedsięwzięcie jest unikatowe na skalę europejską i może być porównywalna do bazy skandynawskiej.
- Baza skandynawska istnieje od wielu lat, obejmuje tylko dane na temat zabiegów, każdy szpital wpisuje dane do bazy i potem weryfikowane są wyniki. Unikatowość naszej sieci jest taka, że możemy zweryfikować hipotezę nie tylko u pacjenta, który miał robiony zabieg, ale można wykazać np., czy nowy lek na cholesterol działa na Śląsku lub ilu pacjentów na Śląsku potrzebuje nowego leku. W warunkach, które mamy, dwóch wielkich szpitali i pełnego dostępu do informacji: co się dzieje z pacjentem, w dowolnie długim czasie, jesteśmy w stanie zrobić badanie kliniczne znacznie szybciej i dużo taniej - tłumaczy Wojciech Wojakowski.
Nie przeocz
- Które państwo ma najsilniejszą armię na świecie? Która w rankingu jest Polska?
- Tunel w Węgierskiej Górce bliżej końca. Zobacz najnowsze ZDJĘCIA z budowy obwodnicy
- To nie żart! Od dzisiaj drożeje przejazd autostradą A4 Katowice - Kraków
- Sejmik wyraził zgodę na odwołanie Beaty Kocik ze stanowiska w ARiMR
Musisz to wiedzieć
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?